Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Materiał partnera
|

Nowoczesna mobilność. Miliony złotych na rozwój przemysłu motoryzacyjnego

19
Podziel się:

Narodowe Centrum Badań i Rozwoju nie żałuje pieniędzy na finansowanie nowatorskich projektów w przemyśle motoryzacyjnym. I przeznacza 300 mln zł na granty w drugim konkursie w ramach programu INNOMOTO.

Nowoczesna mobilność. Miliony złotych na rozwój przemysłu motoryzacyjnego
(JACEK DOMINSKI/REPORTER)

Narodowe Centrum Badań i Rozwoju nie żałuje pieniędzy na finansowanie nowatorskich projektów w przemyśle motoryzacyjnym i przeznacza 300 mln zł na granty w drugim konkursie w ramach programu INNOMOTO.

O uruchomieniu konkursu poinformował wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin, któremu podlega NCBR. I stało się to akurat miesiąc przed inauguracją kongresu Impact'18 w Krakowie (13-14 czerwca), podczas którego sporo miejsca organizatorzy przewidzieli na dyskusję właśnie o nowoczesnej mobilności. A wicepremier Gowin jednym z głównych uczestników tej debaty.

Szef resortu nauki zwraca uwagę, że innowacyjna motoryzacja, a zwłaszcza elektromobilność, to jeden z perspektywicznych sektorów polskiej gospodarki, ujęty w Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju i dlatego może liczyć na finansowe wsparcie ze strony państwa. _ - _ Tylko w ramach INNOMOTO na nowatorskie projekty w branży motoryzacyjnej przeznaczyliśmy już ponad 250 mln zł, a w drugim konkursie zwiększyliśmy alokację do 300 mln złotych. Pamiętajmy jednak, że innowacje w motoryzacji to korzyść nie tylko dla naszej gospodarki, ale także lepsza jakość życia obecnych i przyszłych pokoleń Polaków – podkreśla wicepremier Jarosław Gowin.

Bo od elektromobilności i stosowania paliw alternatywnych w motoryzacji nie ma odwrotu, a jak podkreśla wicepremier Gowin, rządowi zależy na tym, aby Polska nie była tylko krajem, gdzie się takie nowatorskie pojazdy sprzedaje. Chodzi o to, aby rodzime przedsiębiorstwa miały też istotny udział w innowacyjnym przemyśle motoryzacyjnym. Dlatego nauka ma współpracować z biznesem w celu np. konstruowania nowych pojazdów i napędów, oraz całego spektrum komponentów i podzespołów, rozwijania technologii produkcji, a także regeneracji, odzysku i recyklingu zaawansowanych technologicznie części i elementów.

Nabór wniosków w drugim konkursie INNOMOTO potrwa do 10 lipca. Aplikacje mogą składać przedsiębiorcy lub konsorcja przedsiębiorców prowadzące prace rozwojowe w motoryzacji. Prof. Maciej Chorowski, dyrektor Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, nie ma wątpliwości, że będą to dobrze ulokowane pieniądze z korzyścią dla nauki i gospodarki. _ - _Udział w konkursie to szansa dla polskich przedsiębiorców - niezależnie od wielkości czy charakteru firmy - na zwiększenie swojej przewagi konkurencyjnej i dołączenie do grona firm wprowadzających pionierskie rozwiązania w branży motoryzacyjnej. Ubezpieczając ryzyko związane z realizacją prac badawczo-rozwojowych zwiększamy szansę na ich rynkowy sukces – podkreśla prof. Maciej Chorowski, którego również będzie jednym ze speakerów Impact'18.

NCBR podchodzi do wspierania innowacji w przemyśle motoryzacyjnym bardzo ambitnie i co ważne, ma wielu partnerów w tym sektorze. Bowiem w ramach pierwszego konkursu INNOMOTO do Centrum wpłynęło 87 wniosków o dofinansowanie projektów motoryzacyjnych na łączną kwotę ponad 413 mln zł. Do udziału w programie zakwalifikowano 50 projektów, a wartość przyznanych grantów przekroczyła 250 mln zł.

Wśród tych projektów 17 dotyczy bezpośrednio elektromobilności i NCBR dofinansował je kwotą ponad 100 mln zł. Prawie wszystkie dotyczą opracowania oraz produkcji nowego produktu bądź jego prototypu. A chodzi m.in. o skonstruowanie pojazdu modułowego o napędzie elektrycznym do transportu na obszarach miejskich i przemysłowych, czy też opracowanie innowacyjnych pojazdów, które w przyszłości obsługiwałyby lotniska (przewóz bagażu, transport służb lotniskowych).

Nasi inżynierowie pracują również nad stworzeniem autonomicznego systemu ładowania autobusów elektrycznych oraz nad zbudowaniem cyfrowego systemu zdalnego monitoringu i sterowania podzespołów pojazdów elektrycznych przeznaczonych do eksploatacji w ramach automatycznego wynajmu – carsharingu. Jak więc widać, są to nowatorskie pomysły, na które – co ważne – na pewno będzie zapotrzebowanie na rynku. Podczas czerwcowego kongresu Impact'18 a tym bardziej dedykowanego zagadnieniom „smart mobility” Impact mobility'18 rEVolution we wrześniu, pojawi się doskonała okazja, aby nasze pomysły skonfrontować z trendami w motoryzacji, jakie widzimy w Europie i na świecie.

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(19)
WYRÓŻNIONE
jox
7 lat temu
Czyli „nie o to chodzi, by złapać, króliczka, ale by gonić go”. Nie o to chodzi, by zbudować ten samochód, ale by wydać na „prace przygotowawcze” jak najwięcej pieniędzy. Jeśli ktoś jeszcze nie wie, jaką „misję” realizuje w Polsce Morawiecki, to może znaleźć w sieci artykuł Wiem, kim pan jest, panie Morawiecki”. Tu fragment na zachętę: „Dług państwowy ma ograniczenia konstytucyjne i unijne. Rostowski kreatywną księgowość rozbudował do tego stopnia, że więcej już się po prostu nie da pożyczyć.Kapitał zachodni inwestuje przede wszystkim w obligacje korporacyjne i produkty pochodne. Pożycza pieniądze firmom i spekuluje na CDSach. W Polsce ten rynek praktycznie nie istnieje. O co tu chodzi? Otóż Morawiecki zaproponował inwestorom umowę: 70% dużych Polskich firm wyemituje obligacje. Spółki Skarbu Państwa wyemitują obligacje, kontrolowane przez państwowe TFI spółki giełdowe wyemitują obligacje, wszyscy się zadłużą. Polska zostanie dosłownie zalana pieniędzmi. Pożyczy dwa biliony złotych i je szybko wyda. Od kogo pożyczy? Od zapraszanego do Polski Goldmana, JP Morgana, Santandera... Te banki dostały już zaliczkę, od zeszłego roku emitują w imieniu Skarbu Państwa obligacje skarbowe. Na co wyda? Na cokolwiek. Na elektromobilność, polsko-ukraiński helikopter, megalotnisko w każdym powiecie, startupy... Miś... Ważne, że wyda. Jakaś część z tych inwestycji może się nawet okazać trafiona. Większość nie, bo efektywność inwestycji nie będzie celem. Celem będzie szybkie wydanie ogromnych pieniędzy. Pieniędzy dwa razy większych niż nasz obecny dług publiczny. Pieniądze te trafią częściowo do Niemiec, częściowo do Chin, częściowo do USA. Sporo zostanie w Polsce. Do realizacji mega inwestycji potrzebne będzie jakieś 5 milionów pracowników z Ukrainy. Wzrost PKB będzie szalony. Jak za Gierka. Przez 5 lat. Później będzie jak w Grecji”.
janchomsky
7 lat temu
Zacznijmy może od początku t.j. synchronizacja świateł "na zielone" by nie hamować co 200-300 metrów na skrzyżowaniach i budowa "zielonych linii" w miastach. Ponadto stosujmy pętle indukcyjne dla wykrywania ilości aut na skrzyżowaniach by zmiana świateł odbywała się dynamicznie i zależnie od obciążenia na skrzyżowaniu . Zaoszczędzimy mnóstwo czasu i paliwa ( nerwów) . W "elektryku" też będziemy stali ( strata czasu) na niedrożnych skrzyżowaniach .... ale u nas jak zwykle !
Teddo
7 lat temu
Szkoda że Morawiecki jest pod wrażeniem "mafii" inżynierskich, zrzeszonych w wielu stowarzyszeniach i organizacjach - każda z nich powiązana jest z określonymi grupami producenckimi i tak naprawdę chodzi o kolejne dzielenie tortu i wybieranie konfitur. Nieprawda!!!! Proszę bardzo. Pierwszy z brzegu przykład. Mój ojciec mógł jako dobrze wykrzaczony technik zbudować prostą przyczepę do auta, przejść badania techniczne na stacji okręgowej że jest zgodna z ustawą i rejestrował. Dziś inżynierów jak burków w schronisku. teoretycznie na wyższym poziomie wyszkolenia - ale proszę zbudować na podstawie tego super wykształcenia taką samą przyczepę do samochodu (z wszelkimi konsekwencjami nowoczesności) - i proszę ją zarejestrować. Nie da się! Bo "mafia" wprowadziła takie wymagania i koszty homologacji jak dla promu kosmicznego. Dlatego trzeba tą mobilność z kablem w tyłku tak opisać i skomplikować by kreatywni wynalazcy zajęli się dłubaniem w zębach - a "mafia" (wystarczy pojechać na kilka imprez w kraju - np w Radomiu i posłuchać ich teorii) - zadba by kasa trafiła tam gdzie powinna.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (19)
Beata
7 lat temu
Będzie 1 milion aut elektrycznych, które będą porastały kurzem w salonach, bo raz że nikogo nie będzie stać na ich kupno, a dwa że nie będzie gdzie ich ładować. Jest to kolejny wałek PISu - tak jak nikomu nie potrzebne lotnisko w Baranowicach i inne ...
Haszu
7 lat temu
Nikt niczego nie wymyśli. Kasa idzie na sprawy bieżące opisane jako innowacja. To się ładnie nazywa na zapotrzebowaniu i fakturze "nabycie innowacyjnego systemu......" A realnie to jest to samo co zawsze. Nasze pieniądze napychaja kieszenie właścicieli firm którzy przystępują do takich programów. Wiem coś o tym, wierzcie mi na słowo. Przełożeni naciskają żeby kasę ciągnąć a my musimy wymyślać jakieś bzdurne innowacyjne systemy wpisując się w zakres złożonego wniosku.
Janek
7 lat temu
A ja cierpliwie poczekam na ten 1 milion aut elektrycznych..
Paul86
7 lat temu
Jeżeli to państwo wyznacza kierunek zamiast konsumentów, to już z definicji nie ma to nic wspólnego z innowacyjnością.
Gość Darek
7 lat temu
Pieniążki będą roztrwonione na marne. Co z tego że Polscy naukowcy coś fajnego wymyślą skoro rząd sie do tego nie dołoży a dadzą kaskę zagraniczne koncerny które tren patencik wykorzystają jako SWOJ. Tak było jest i będzie. Gdyby rząd kupił np 50% akcji jakiejś firmy i do niej trochę dopłacił to na pewno by miał z tego ZYSK w przyszłości.