*2009 rok za nami i... dobrze. Oprócz skutków finansowego krachu i mizerii, także wybryki polityków zajmowały czołówki serwisów i naszą uwagę. Na wysokości zadania, czy - jak by powiedziałJanusz Palikot -krzyża, stawali politycy. O to spektakularne plamy, słusznie minionego już roku. *
Niewątpliwie do obciachu roku może pretendować Jan Maria Rokita, ze swoją wojenką z Niemcami. Zwymyślany przez _ teutońską _ stewardesę, powalony na ziemię, skuty kajdanami i wywleczony z samolotu, został wtrącony do aresztu. Incydent dramatyczny, ale też śmieszny i kompromitujący niedoszłego premiera.
_ _
Rokita z byłego lidera Platformy Obywatelskiej stał się ściganym przez niemiecki wymiar sprawiedliwości. Jeżeli nie zapłaci 3 tysięcy euro grzywny, w Monachium czeka na niego przytulna cela.
Naszemu współczesnemu Rejtanowi, na pokładzie samolotu Lufthansy towarzyszyłażona Nelly Rokita. Trzeba przyznać, że w minionym roku posłanka PiS ambitnie starała się dorównać w rozgłosie mężowi. Wymieniając kandydatki do Parlamentu Europejskiego, które wspierała, pamiętała głównie imiona. Przypomnienie nazwisk pań sprawiało jej wiele trudności. - _ Banaś? Banach? Bartol? Bartosz? _ - próbowała zgadywać, kogo popiera, a kogo nie.
Posłanka zdradziła też na antenie TVN24 własną receptę dla par, które nie mogą mieć dzieci. Sprawdzone metody to wyjazd na urlop, albo dobra kolacja. _ - Bezpłodność wynika raczej z problemów psychicznych _ - twierdziła posłanka PiS. Nelli Rokita łączy również problemy z zajściem w ciążę z aborcją. _ - Nie może być tak, że chcemy prawa do aborcji, a jak już nam to nie pasuje, żądam in vitro _- stwierdziła.
Po wakacjach jak grom z jasnego nieba spadły na nas bilingi z rozmów szefa sejmowego klubu POZbigniewa Chlebowskiego. Bochen - jak nazywają go partyjni koledzy miał ustawiać interesy z Rychem i z Miro, z czego potem soczyście się tłumaczył. Rozpętała się afera hazardowa.
Mokry Zbigniew Chlebowski, czyli jak kręcono hazardowe lody (TVN24):
Nic dziwnego, że po tych sensacjach w kancelarii premiera można było usłyszeć głośne westchnienia i słowa: -_ Bieda nie?..Bieda. _
PrezydentLecha Kaczyńskii premierDonald Tuskwalczyli o fotele na szczytach w Brukseli. Pogwarki przy negocjacyjnym stole i uwagi o _ chyba naćpanych uczestniczkach _, świadczyć mogą raczej o dobrej komitywie. Przy okazji prezydent mógł wykazać się swoją angielszczyzną:
Miejsce w naszej szopce zapewniła sobie też minister pracy i polityki społecznejJolanta Fedak, swoją krótką i dosadną ripostą pod adresem kolegi z PSL, ministra rolnictwa Marka Sawickiego.
Na wyróżnienie zasługuje nietypowy u nas przypadek politycznego altruizmu, albo schizofrenii, czyli poparcie jakiego prezes PiSJarosław Kaczyńskiudzielił Platformie Obywatelskiej w trakcie kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego:
Ojciec Tadeusz Rydzyk na awans do rankingu zasłużył pobłażliwością dla księży prowadzących _ po koniaczku _:
Jak mowa o trunkach wyskokowych, to koniecznie trzeba wspomnieć o Januszu Palikocie, toczącym swoją wojnę z prezydentem i oskarżającym go o problemy alkoholowe. Wiceszef sejmowego klubu PO z dużym zaangażowaniem _ małpkował _, czyli prezentował do jakich to niecnych praktyk dochodzi w Pałacu Prezydenckim.
Palikot atakował i oceniał nie tylko głowę państwa, ale też swojego partyjnego kolegę - Zbigniewa Chlebowskiego, nazywając go _ d...ą wołową. _
W nowym 2010 roku nie pozostaje nam nic innego, jak życzyć wszystkim, nie tylko politykom, by za dwanaście miesięcy nie znaleźli się w zestawieniu tak zatytułowanym, jak to.