Chiny są zainteresowane zwiększaniem przewozów towarów do Unii Europejskiej przy wykorzystaniu stacji przeładunkowej Małaszewicze przy granicy z Białorusią. Polska ma być ważnym elementem Nowego Jedwabnego Szlaku.
Rozszerzenie współpracy z PKP Cargo zakłada memorandum, jakie władze chińskiego miasta Zhengzhou podpisały z polską spółką. Dziesięciomilionowe Zhengzhou, stolica prowincji Henan, to początek Nowego Jedwabnego Szlaku.
W Zhengzhou początek ma jeden ze strumieni pociągów towarowych, które z Chin, przez Kazachstan, Rosję i Białoruś są kierowane do Polski i dalej do innych państw europejskich.
Sygnatariusze dokumentu zobowiązali się m.in. do "promowania międzynarodowej współpracy logistycznej i łańcuchów dostaw w ramach polityki regionalnej Chiny-UE". W ślad za memorandum mają pójść kolejne porozumienia, które będą dotyczyć już konkretnych obszarów współpracy Zhengzhou i PKP Cargo".
Do 2026 roku przepustowość tego największego suchego portu w Europie ma wzrosnąć czterokrotnie dzięki inwestycjom PKP cargo i PKP Polskich Linii Kolejowych.
- Chińczycy nie kryli zadowolenia, słysząc takie informacje, gdyż dla nich Małaszewicze i współpraca z PKP Cargo mają fundamentalne znaczenie w rozwijaniu Nowego Jedwabnego Szlaku - mówi prezes PKP Cargo Centrum Logistyczne Małaszewicze Jacek Rutkowski. - Już jesteśmy dużym hubem logistycznym, a nasz potencjał będzie jeszcze większy - podkreśla.
Prezes PKP Cargo Czesław Warsewicz deklaruje, że obecny zarząd traktuje współpracę z Chinami jako jeden z najważniejszych strategicznych kierunków rozwoju spółki. - Chcemy być głównym centrum logistycznym w UE, wykorzystując nasze dogodne położenie na Nowym Jedwabnym Szlaku. Na pewno skorzysta na tym nie tylko PKP Cargo, nie tylko polska kolej, ale cała nasza gospodarka - podkreśla.
- Podczas konferencji i potem w ramach dwustronnych rozmów z chińskimi przedsiębiorcami, skutecznie przekonywaliśmy naszych partnerów, że Małaszewicze w żadnym wypadku nie mogą być nazywane "wąskim gardłem" na Nowym Jedwabnym Szlaku - mówi Andrzej Banucha z biura promocji PKP Cargo.
- W ubiegłym roku były co prawda pewne opóźnienia w przejazdach pociągów przez Polskę, ale wynikały one z prac remontowych na polskich torach. Te kłopoty już się skończyły, a w samych Małaszewiczach mamy do czynienia nawet z taką sytuacją, że terminal dysponuje 40 proc. wolnych mocy przerobowych, co oznacza, że można odprawić tu każdego dnia przynajmniej o 3-4 pociągi więcej - podkreśla Banucha.
PKP Cargo podkreśla w komunikacie, że "chińscy przedsiębiorcy z zainteresowaniem słuchali informacji o nowych przepisach prawnych, które wprowadziły na terenie całej Polski możliwość skorzystania z ulg podatkowych i innych zachęt stosowanych do tej pory tylko na wydzielonych terenach specjalnych stref ekonomicznych". "To otwiera szansę przyciągania do Polski także chińskiego kapitału, który chętnie inwestuje w UE" - podkreślono.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl