- Na kodeks pracy trzeba patrzeć z perspektywy realiów dzisiejszego rynku pracy, który się zmienia w Polsce - przekonuje wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Marcin Zieleniecki.
W tym tygodniu weszło w życie rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie powołania Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Pracy. Jej głównym zadaniem będzie stworzenie dwóch projektów: kodeksu indywidualnego prawa pracy, a także projektu zbiorowego prawa. W skład komisji wejdzie 14 ekspertów z dziedziny prawa pracy. Kandydaci na jej członków będą wskazani przez organizacje związków zawodowych, organizacje pracodawców, a także przez ministra rodziny, pracy i polityki społecznej.
Zdaniem Zielenieckiego, obecne przepisy kodeksu pracy nie przystają do obecnych czasów i należy je uprościć. - Trzeba patrzeć na kodeks z perspektywy realiów dzisiejszego rynku pracy, który się zmienia w Polsce. W tej chwili dysponuje już nowymi formami zatrudnienia - wyjaśnił.
Podobne zdanie w tej sprawie ma szefowa MRPiPS Elżbieta Rafalska. - Wracamy do pracy nad nowymi kodeksami pracy. Uważamy, że kodeks z 1974 roku wymaga zmiany - oceniła.
Zieleniecki przewiduje, że członkowie komisji zostaną wybrani w połowie września. - Siedmiu z nich to osoby, które mają wybitny dorobek naukowy i praktyczny, jeśli chodzi o prawo pracy. Generalnie to będą profesorowie prawa pracy. Druga siódemka to będą osoby rekomendowane przez partnerów społecznych i przez organizacje pracodawców i związki, które są zrzeszone w radzie dialogu społecznego - powiedział.
Zwrócił uwagę, że po opracowaniu nowych przepisów przez komisję trafią one do rządu. - Pani premier będzie dysponentem tych projektów. Ale jeżeli będzie wola rozpoczęcia prac legislacyjnych nad uchwaleniem tych kodeksów, to wówczas będą wymagane konsultacje lub dialog w ramach Rady Dialogu Społecznego - podkreślił wiceminister.
Zieleniecki zapowiedział, że powołana komisja będzie wykorzystywała dorobek poprzedniej, która zakończyła swoją pracę w 2006 roku. - Od tamtego czasu mija już dziesięć lat. Zakładamy, że te projekty będą stanowiły pewną bazę wyjściową. Na pewno będą wymagały zaktualizowania - wyjaśniał.
Poprzednia komisja kodyfikacyjna przygotowała dwa projekty ustaw dotyczących kodeksu pracy - indywidualnych i zbiorowych stosunków pracy. Jednak prace nad nimi nie były kontynuowane.
Rząd premier Beaty Szydło przeprowadził dwie reformy dotyczące prawa pracy. Na początku lipca Sejm uchwalił ustawę o minimalnej stawce godzinowej za pracę na umowę-zlecenie i w ramach samozatrudnienia. Zgodnie z nią wynagrodzenie wyniesie 12 zł za godzinę, a po waloryzacji w 2017 r. - ok. 13 zł.
Od 1 września br. obowiązuje nowela kodeksu pracy, która zlikwidowała tzw. syndrom pierwszej dniówki. Zgodnie z nią pracodawca ma obowiązek podpisania z pracownikiem umowy przed dopuszczeniem go do pracy. Za brak tych dokumentów może być wymierzona grzywna dla pracodawcy.