Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Nowy rok szkolny na starych zasadach. Uczniowie się nie ucieszą

113
Podziel się:

Resort edukacji wycofuje się ze zmian organizacyjnych w szkołach. Nie będzie dłuższych przerw ani przyjaźniejszego planu lekcji. Program Stołówka+ zostanie wprowadzony za rok.

Nowy rok, stare zasady. Bez zmian dla uczniów
Nowy rok, stare zasady. Bez zmian dla uczniów (REPORTER)

Nie będzie zmian organizacyjnych w szkołach. Uczniowie mogą zapomnieć o dłuższych przerwach i przyjaźniejszym planie lekcji. Z kolei program Stołówka+ wejdzie w życie w 2022 roku.

Projekt do konsultacji publicznych Ministerstwo Edukacji Narodowej skierowało pod koniec lipca. Zakładano, że powstaną m.in. obowiązkowe szafki dla uczniów, przerwy między lekcjami nie miały mieć mniej niż 10 minut, a przedmioty wymagające wysiłku intelektualnego miały być tylko do szóstej godziny lekcyjnej.

Jak pisze „Rzeczpospolita”, te zmiany nie spodobały się jednak samorządowcom. Podczas posiedzenia Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego udało im się przekonać ministerstwo, by nieco złagodziło swoje pierwotne wymagania.

Dlatego z ministerialnego rozporządzenia znika zapis o minimalnym czasie trwania przerwy. Dalej będzie decydował o tym dyrektor. Wielu samorządowców wskazywało, że wydłużenie przerw wiązałoby się z koniecznością wcześniejszego rozpoczynania zajęć lub późniejszymi powrotami dzieci do domów. Miałoby też ogromne znaczenie dla uczących się na drugą zmianę. Całkowicie zrezygnowano też z pomysłu wydłużenia przerwy obiadowej do 40 minut. Tej regulacji sprzeciwiali się nie tylko samorządowcy, ale i część rodziców.

Zniknął też pomysł dzielenia zajęć na bardziej i mniej wymagające wysiłku intelektualnego. W rozporządzeniu ma się jednak znaleźć zapis o tym, że dyrektor musi ułożyć plan zajęć tak, by dostosować „możliwości psychofizyczne uczniów do wysiłku intelektualnego".

Oznacza to w praktyce, że dyrektor ma wolną rękę przy układaniu planu zajęć pod nauczycieli pracujących w kilku placówkach.

Zobacz także: Zobacz też: Fatalny stan zdrowia polskich dzieci. NIK chce nowego przedmiotu w szkołach

Póki co znika też obowiązek montowania szafek dla uczniów. Przeciążone plecaki nadal będą uprzykrzać życie uczniom. W rozporządzeniu pojawi się co prawda zapis, który ma wskazywać konkretne miejsce, w którym uczeń może przechowywać swoje rzeczy. Jednak może to być otwarty regał stojący w klasie.

Nie będzie też apteczki w każdej klasie. Zdaniem samorządowców to zbyt kosztowne i niepotrzebne. Dlatego apteczki będą jedynie w gabinecie pielęgniarskim, sekretariacie oraz pokoju nauczycielskim.

MEN podtrzymał też wcześniejsze zapowiedzio przesunięciu programu Stołówka+o rok, z 2021 na 2022. Samorządowcy twierdzili, że nie daliby rady uruchomić programu w pierwotnie zaplanowanym terminie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(113)
WYRÓŻNIONE
Karol
6 lat temu
Bez zmian będzie też uśmiech Zalewskiej, która zdemolowała system edukacji w Polsce. Ale cel został osiągnięty. Polska szkoła ma produkować tępych, bezmyślnych wyborców PiS.
Zk
6 lat temu
Jestem nauczycielką i rozpoczynam kolejne studia by móc zmienić zawód. Teraz to co się dzieje w szkołach to koszmar! MEN wymyśla i kombinuje a my zamiast uczyć dzieci musimy realizować jakieś projekty, robić konkursy. To nie wina nauczycieli tylko systemu, że edukacja tak wygląda! Jeśli chodzi o czas naszej pracy to my zazdrości tym którzy pracują 8 godz.
Lols
6 lat temu
Wyrzucić religię ze szkoły i wrócić do dwóch godzin wf, jak było dawniej=już korzyść.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (113)
tak
6 lat temu
wprowadzić jednakowe ubiory dla danej szkoły,nie muszą to być mundurki
tyu
6 lat temu
a czy w szkołach są gabinety [pielegniarskie bo mi otym nic nie wiadomo
tyu
6 lat temu
a czy w szkołach są gabinety [pielegniarskie bo mi otym nic nie wiadomo
Michał
6 lat temu
Uczniowie są zadowoleni z tego nie ma tych zmian w tym roku, ponieważ są one zbędne i sprzeczne z interesami uczniów. Ktoś ma siedzieć od 8 do 17, tylko dlatego że ktoś wymyślił sobie żeby przerwy były dłuższe? Bez sens. Jako licealista cieszę się, że zdążę skończyć edukację przed wprowadzonymi zmianami.
Alicja
6 lat temu
Boże widzisz a nie grzmisz... Po co nam dluższe przerwy? W naszej szkole nawet stołówki nie ma i nie mamy obiadów. Teraz w drugiej klasie liceum kiedy doszły rozszerzenia i juz jest ciężko wszystko pogodzic zwlaszcza na profilu biologicznym i w ten sposób psni minister marnuje nasz czas który w domu mozemy poswięcić na zadania domowe i naukę dając nam dluzsze przerwy. A co z osobami dojezdżającymi do szkoly? Znam wiele osób których pociagi sa o godzinie 16 a nastepne są o 18. Mają iść pieszo do domu? Ten żalosny pomysł zamiast nam ułatwic utrudnia życie. Już planujemy złożyc petycję o zmianie planu bo nie zamierzamy zamiast o 15:50 konczyć 25 minut później. Niby malo ale jednak dla osób które dojeżdżają i juz maja malo czasu to bardzo dużo. Nie dziwie sie ze Polska jest opóźniona skoro jestesmy edukowani na tak uposledzonych warunkach. Łatwo mówic co jest dla nas lepsze jak sie nie chodzi do szkoły. Jest nam cięzko przez juz panujące zasady jak np konieczność 30 godzin w tygodniu niezaleznie od profilu. Profil biologiczny ma naprawde ciężko mając 6 godzin rozszerzonej biologii. Do tego polski, matematyka, języki, wf a potem zarywamy noce bo z nauka sie nie wyrabiamy. Jestem calkowicie na nie jesli chodzi o dluzsze przerwy i późne wracanie do domu
...
Następna strona