W ubiegłym miesiącu amerykański urząd patentowy zatwierdził wniosek firmy Airbus Marco Prampolini i Yohann Coraboeuf, dotyczący projektu ultraszybkiego pojazdu powietrznego. Jest on wyposażony w ponaddźwiękowy silnik - podaje "Business Insider". Pokonanie trasy z Londynu do Nowego Jorku zajmie godzinę, a prędkość, jaką przy tym osiągnie, przekroczy 5000 km/h. Kiedy samolot wejdzie do produkcji jeszcze nie wiadomo.
Airbus oczekuje, że samolot ten osiągnie prędkość 4,5 macha, czyli 4,5 razy większą od prędkości dźwięku. Jest ona zależna od temperatury i przy 15 stopniach Celsjusza wartość jednego macha w powietrzu odpowiada 1225 km/h. Zatem samolot będzie się rozpędzał do 5500 km/h.
Według tych danych, Airbus będzie mógł odbyć podróż z Londynu do Nowego Jorku w godzinę. To szybciej niż dotychczasowy rekordzista Concorde - produkowany był przez Aerospatiale i British Aerospace. Ten pokonał tę trasę w 3,5 godziny. W stosunku do tradycyjnego lotu przepaść jest jeszcze większa. Airbus A330 zalicza tę trasę w około 7-8 godzin. Z kolei podróż z Paryża do San Francisco lub z Tokio do Los Angeles zajmie trzy godziny.
W urzędzie patentowym Airbus zastrzegł kształt kadłuba i skrzydeł. Pojazd jest napędzany trzema typami silników. Pod kadłubem zamontowano dwa silniki turboodrzutowe, a silnik rakietowy znalazł się z tyłu. Umieszczono także dwa na skrzydłach. Tuż przed osiągnięciem prędkości dźwięku te turboodrzutowe chowają się pod brzuchem samolotu. Silnik rakietowy wynosi samolot na 100 tysięcy stóp, a ostatecznie te na skrzydłach rozpędzają samolot do 4,5 macha. Pojazd będzie napędzany wodorem i pomieści 20 pasażerów.
Koncern rozważa, aby ta nowoczesna konstrukcja znalazła zastosowanie zarówno w przewozach wojskowych, jak i cywilnych. W przypadku zastosowania samolotu przez wojsko mógłby on przewieźć oddział komandosów lub służyć do przeprowadzenia lotów zwiadowczych. Airbus przewidział również wariant uzbrojony w broń.
Ciężko stwierdzić, czy taki samolot ma szansę wejść do produkcji. Jednakże technologia w nim zastosowana mogłaby się pojawić w innych samolotach Airbusa.