Prezydent Barack Obama podpisał w środę ustawę o wydatkach obronnych w roku budżetowym 2016 w wysokości 607 mld dolarów mimo że zawiera ona przepisy zabraniające przewozu więźniów z więzienia Guantanamo na Kubie do USA.
W opublikowanym oświadczeniu Obama wyraził "głębokie rozczarowanie, że Kongres ponownie nie zdołał podjąć konstruktywnego działania mającego na celu zamknięcie zakładu penitencjarnego w Guantanamo".
Prezydent podkreślił, że dalsze utrzymywanie tego więzienia "jest niezgodne z naszymi interesami narodowymi i naraża na szwank naszą pozycję na świecie".
Transfer części więźniów z cieszącego się złą sławą więzienia do USA miał być jednym z etapów jego likwidacji, co było jedną z obietnic wyborczych obecnego prezydenta.
Jednak republikańska opozycja w Kongresie sprzeciwiła się likwidacji więzienia i zaczęła krzyżować plany Obamy, m. in. poprzez dołączanie zapisów zabraniających przewozu przetrzymywanych tam więźniów do USA do ustaw o wydatkach obronnych.
Spór nabrał dodatkowej ostrości w tym roku ponieważ Biały Dom rozpoczął nowe starania zmierzające do zamknięcia więzienia w Guantanamo przed odejściem Obamy z urzędu prezydenta.
Associated Press informuje, że Biały Dom i Pentagon przygotowują plan precyzujący w jaki sposób więzienie ma być zamknięte i do jakich placówek penitencjarnych w USA więźniowie mieliby być przewiezieni. Nie oczekuje się jednak aby mogło to przezwyciężyć sprzeciw Republikanów i niektórych Demokratów wobec likwidacji więzienia.
Część ekspertów prawnych przekonuje prezydenta, że taktyka Kongresu jest sprzeczna z Konstytucją. Ich zdaniem prezydent może przystąpić do przewozu więźniów i likwidacji więzienia.
W więzieniu w Guantanamo, znajdującym się na terenie bazy wojskowej USA na Kubie, przetrzymywane są, często przez wiele lat, osoby podejrzewane o terroryzm. Wielu z nich nie przedstawiono zarzutów. Więzienie utworzono 13 lat temu w ramach walki z terroryzmem po zamachach z 11 września 2001 r. w Nowym Jorku i Waszyngtonie.