Biały Dom broni zbierania przez Narodową Agencję Bezpieczeństwa (NSA) danych o rozmowach telefonicznych milionów Amerykanów, twierdząc, że to ważny instrument w walce z terroryzmem. Dane te są zbierane na podstawie poufnego nakazu sądowego.
Brytyjski dziennik _ Guardian _ zamieścił w środę wieczorem na swej stronie internetowej kopię tego wydanego w kwietniu nakazu, który umożliwia NSA zbieranie danych o rozmowach milionów klientów firmy Verizon, jednego z największych operatorów telefonii komórkowej w USA.
Zgodnie z nakazem Verizon ma codziennie przekazywać dane dotyczące wszystkich rozmów swych klientów. Chodzi zarówno o połączenia z zagranicą, jak i o rozmowy krajowe.
Media amerykańskie oceniały, że dokument wydaje się autentyczny, choć nie można tego potwierdzić z całą pewnością, gdyż nakaz jest tajny. Doniesienia wywołały falę krytyki ze strony organizacji chroniących prawa obywatelskie. Zdaniem tych organizacji rząd nadmiernie kontroluje obywateli. Słowa krytyki padły też z ust polityków. To oburzające - na pisał na Twitterze były wiceprezydent USA Al Gore.
Administracja prezydenta Baracka Obamy, jak poinformowała agencja AP, broniła praktyki zbierania danych telefonicznych, tłumacząc, że jest to _ narzędzie istotne dla zapewniania narodowi ochrony przed zagrożeniami terrorystycznymi _. Przedstawiciel Białego Domu wypowiadał się anonimowo, zastrzegając, że nie może publicznie komentować tajnego dokumentu. Źródła w administracji USA wskazują, że nakaz nie daje rządowi uprawnień do podsłuchiwania rozmów telefonicznych, a jedynie do zbierania danych o tym, między jakimi numerami rozmowa się odbywa, kiedy, gdzie oraz jak długo trwa.
Sprawa ta może dolać oliwy do ognia krytyki pod adresem władz. Niedawno ujawniono, że rząd w poszukiwaniu źródła przecieku prasowego przejął dane o rozmowach telefonicznych dziennikarzy agencji AP. Według _ Washington Post _, jeśli dokument, którego kopię pokazał _ Guardian _ jest prawdziwy, to jest to nakaz o największym jak dotychczas zasięgu, potwierdzający podejrzenia obrońców praw obywatelskich, że NSA kontynuuje zbieranie informacji w ramach ustawy przyjętej przez Kongres po zamachach terrorystycznych z 11 września 2001 roku. _ To tak, jakby postawić pod każdym domem agenta FBI, by śledził, kto wchodzi i wychodzi _ - powiedział zastępca dyrektora organizacji American Civil Liberty Union. Rzecznik koncernu Verizon odmówił komentarzy; firma ma w USA 121 mln klientów.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Kryzys za kryzysem. Co sądzą Amerykanie? Liczne kontrowersje i ostra krytyka ze strony Republikanów nie zachwiały popularnością Baracka Obamy w USA. Większość Amerykanów nadal aprobuje działalność prezydenta. | |
Produkował i magazynował rycynę. Na Obamę 41-letniemu Jamesowi Everettowi Dutschke w przypadku skazania grozi dożywocie. | |
Kolejna próba otrucia Baracka Obamy Nie ma jeszcze wyników analizy, którą prowadzi laboratorium FBI, ale Secret Service jest przekonane, że przesyłka zawiera truciznę. |