Przed kilkoma dniami bez fajerwerków obchodziliśmy drugą rocznicę naszej akcesji do Unii Europejskiej. Czas więc na podsumowanie tego okresu. Jak wykazał sondaż CBOS, aż 79 proc. Polaków popiera nasze członkostwo w strukturach unijnych. Cieszyć może tak budujący optymizm w naszym narodzie. Polscy przedsiębiorcy coraz śmielej poruszają się po unijnych rynkach, czemu sprzyjają obowiązujące w krajach 25-tki podstawowe swobody w przepływie: kapitału, towarów, usług i osób.
Najważniejszą korzyścią wejścia naszego kraju do UE było uzyskanie dostępu do dużego rynku unijnego. Sprzyjało to dynamicznemu wzrostowi obrotów handlowych z krajami Wspólnoty. Wzrost eksportu do krajów UE w okresie ostatnich dwóch lat wyniósł 55 proc., natomiast importu 32 proc. Wartość eksportu liczona w cenach bieżących na koniec 2005 r. wyniosła 223 mld złotych (55,1 mld euro), co stanowiło 77,2 proc. całkowitego naszego eksportu. W wyniku szybszego tempa wzrostu eksportu nad importem, na koniec ubiegłego roku odnotowaliśmy dodatnie saldo obrotów handlowych z krajami UE w wysokości 9,2 mld złotych. Ta korzystna tendencja utrzymuje się również obecnie, co ma znaczny wpływ na saldo bilansu płatniczego Polski.
Atutem polskich eksporterów jest wzrost wydajności pracy, innowacyjności i jakości produktów, a także, w dalszym ciągu, niższe koszty pracy. Dzięki temu, polskie towary są coraz bardziej konkurencyjne, zyskując uznanie wymagających zachodnich klientów. Również wielu przedsiębiorców z Europy Zachodniej przenosi do Polski swoją produkcję, licząc na jej niższe koszty i wysoki poziom kwalifikacji polskich pracowników.
Integracja ze strukturami unijnymi zwiększyła zaufanie inwestorów z całego świata do Polski. Z globalnego punktu widzenia Polska jest widziana jako jeden z elementów Unii Europejskiej i coraz częściej korzysta z wynikających z tego niezaprzeczalnych atutów. Przykładem tego jest wzrastające zaufanie do naszej gospodarki, która funkcjonuje także w oparciu o unijne prawo i normy. Podstawami gospodarki nie zachwiała nawet niestabilna sytuacja na scenie politycznej naszego kraju.
Wzrastające zaufanie ma również odzwierciedlenie na GPW oraz kursie złotego, pośrednio powiązanego z wartością euro. Polskie podmioty finansowe oraz emitenci papierów wartościowych mają możliwość funkcjonowania i pozyskania kapitału we wszystkich krajach Unii poprzez oferowanie instrumentów finansowych w oparciu o uzyskane w Polsce zezwolenia i akceptacje prospektów emisyjnych - paszport europejski.
Pomimo indolencji polskich urzędników, coraz większy strumień funduszy pomocowych wpływa do naszego kraju. Dotychczas, w ramach funduszy strukturalnych, otrzymaliśmy o 2,7 mld euro więcej niż wpłaciliśmy do unijnej kasy. Największy udział w wykorzystaniu tych pieniędzy mają rolnicy oraz niektóre gminy. Ocenia się, że fundusze unijne przyczyniły się do uzyskania przyrostu PKB w 2005 r. w kwocie 8,3 mld złotych. Korzyści będziemy odnosić także w bieżącym roku i następnych latach. Inwestycje zrealizowane w oparciu o fundusze strukturalne mogą spowodować w 2006 r. spadek stopy bezrobocia nawet o 1,5 pkt. procentowego.
Pomimo licznych zastrzeżeń, wprowadzona w br. dyrektywa Bolkesteina ułatwi naszym przedsiębiorcom świadczenie usług na rynku unijnym. Wprowadzony 7-letni okres przejściowy dla rynków pracy, podzielony na podokresy 2+3+2, skutkował znacznymi ograniczeniami w zatrudnieniu polskich pracowników w wielu krajach UE. Jako pierwsze od stosowania tej zasady odstąpiły trzy kraje: Anglia, Irlandia i Szwecja. Obecnie, po upływie dwóch lat, bariery zatrudnienia znosi Hiszpania, Portugalia i Grecja. Częściową liberalizację wprowadzają również inne kraje Wspólnoty.
Ogromną korzyścią dla naszej rzeczywistości jest wymuszanie doskonalenia prawa i norm oraz wprowadzenia wyższych standardów pracy urzędów na szczeblu centralnym oraz jednostek samorządu terytorialnego. Przyczyni się to do rozwoju gospodarczego i cywilizacyjnego naszego kraju.
Nie wszystko, co się wydarzyło w okresie dwóch lat członkostwa Polski w UE, było udane. Można było osiągnąć więcej w zakresie wykorzystania funduszy strukturalnych, lecz na przeszkodzie stali polscy urzędnicy. Także nie zawsze sprzyjali nam urzędnicy z Brukseli. Zdarzało się, że niektórzy politycy kompromitowali nasz kraj na forum europejskim. Obecny rząd, nieprzychylny Unii Europejskiej, może przyczynić się do pogorszenia warunków współpracy, a w konsekwencji, utrudnić efektywne wykorzystanie szans, jakie daje nam członkostwo w UE. Szczególnie niekorzystne z punktu widzenia naszych interesów gospodarczych oraz integracji z krajami UE jest odsunięcie na bliżej nieokreślony termin naszego wejścia do ERM2, czyli tzw. strefy euro. Brak jakiejkolwiek decyzji, a nawet klarownej polityki wobec tego wyzwania, może przynieść Polsce trudne do oszacowania straty.