*"Rzeczpospolita" *krytykuje Prawo i Sprawiedliwość oraz Platformę Obywatelską za brak odpowiedzialności za Polskę. Gazeta zauważa, że politycy obu partii pośrednio przyznali, że kryzys wynika nie z różnic programowych, lecz braku porozumienia w kwestiach personalnych. Wina rozkłada się więc na obie strony, ponieważ obie partie nie potrafiły negocjować. * *
"Puls Biznesu" pisze, że wybór marszałka Sejmu nie był tak naprawdę tym, co poróżniło niedoszłych koalicjantów. Gazeta uważa, że decydujące znaczenie miał brak elementarnego zaufania między partnerami.
Według dziennika, wygranymi w całym tym zamieszaniu są Samoobrona i Sojusz Lewicy Demokratycznej. Pisząc o reakcjach rynków finansowych "Puls Biznesu" w analizach zamieszczonych na dalszych stronach uspokaja, że mimo osłabienia polska waluta pozostaje stosunkowo mocna.
Według gazety, mimo że złoty poniósł wczoraj straty nie notowane od kilku tygodni, to długoterminowa tendencja do wzmacniania polskiej waluty nie jest jeszcze zagrożona.
"Gazeta Wyborcza" przypomina, że od kilku miesięcy słyszeliśmy od PiS-u i PO, że wezmą wspólną odpowiedzialność za rządzenie Polską. Tymczasem - zauważa dziennik - i dla Platformy, i dla PIiS, ważniejsze od koalicji okazało się to, która partia ma kontrolować służby specjalne.
Gazeta zastanawia się, czy możliwy byłby kolegialny nadzór nad służbami. Wspólna kontrola pozwoliłaby rozwiać lęki, że jedna partia - jak za rządów Leszka Millera - wykorzysta służby przeciw konkurentom - czytamy w "Gazecie Wyborczej".
"Życie Warszawy" przewiduje, że autorski gabinet PiS-u może działać nawet dwa lata. Według gazety, opozycja nie ma interesu w dążeniu do skrócenia kadencji. Dziennik zauważa, że ostatnie wydarzenia w Sejmie pokazują, iż PiS może liczyć na - wystarczające do przegłosowania wszystkiego - poparcie LPR, PSL i Samoobrony.
"Życie Warszawy" zastanawia się jednak, czy ewentualne poparcie udzielone zostałoby za darmo i przyznaje, że raczej nie. Gazeta zwraca uwagę, że Lepper otwarcie przyznaje, że ma ochotę na więcej niż fotel wicemarszałka Sejmu, i przytacza jego słowa, że nie zależy mu na wspieraniu cudzego gabinetu i że Samoobrona jest gotowa współrządzić.
"Trybuna" pisząc o powołaniu Marka Jurka z PiS-u na marszałka Sejmu zauważa, że na gruzach koalicji Platformy Obywatelskiej z partią braci Kaczyńskich wzrósł nowy układ: PiS-u z Samoobroną, LPR i PSL. "Trybuna" przypomina, że jest to koalicja, która przed tygodniem przegłosowała odroczenie posiedzenia Sejmu na wczoraj.
"Nasz Dziennik" wskazuje na zaskoczenie polityków Prawa i Sprawiedliwości zerwaniem rozmów koalicyjnych przez Platformę Obywatelską. Dzienik powołując się na polityków PiS-u zauważa, że nawet najwięksi optymiści w partii Jarosława Kaczyńskiego nie spodziewali się, że Platforma będzie tak dalece zainteresowana konfrontacją i usztywnieniem stanowiska.