To, do czego się zobowiązałem, będę prowadził do końca - zaznaczył.
Andrzej Duda podziękował mieszkańcom Jędrzejowa za poparcie podczas majowych wyborów prezydenckich. Prezydent kontynuuje objazd po powiatach, który rozpoczął w kampanii wyborczej.
- Chcę zapewnić o jednym. To, do czego zobowiązywałem się w kampanii wyborczej, będę prowadził do samego końca. Złożę ustawy, które solennie obiecałem, będę prowadził działania, o których też mówiłem - powiedział prezydent.
- Mam poczucie, że prezydent Rzeczypospolitej jest wybrany przez naród i w związku z tym ma szczególną legitymację - zaznaczył. Dodał, że jego "wielką, niepisaną kompetencją" jako najwyższego przedstawiciela RP, wybranego przez naród, jest "by mówić w sprawach narodu, społeczeństwa, inspirować działania".
- Czasem upominać, jeśli jest taka konieczność, rząd, mówić nawet do parlamentu, że pewne rozwiązania są potrzebne, a pewne niepotrzebne czy wręcz szkodliwe. I ja tak będę działał. Nie będę się obawiał, bo uważam, że to jest rola prezydenta Rzeczypospolitej przy dzisiejszych zapisach konstytucyjnych - zaznaczył.
Prezydent powiedział, że propozycje przedstawione w kampanii wyborczej będzie realizował na różne sposoby. - Tam, gdzie mogę, gdzie się da, działając bezpośrednio - to znaczy samemu składając projekty ustaw, przygotowując strategię działania razem z Narodową Radą Rozwoju, którą niedługo powołam. Ale także poprzez działania inspirujące, przez nawoływanie do wprowadzania pewnych rozwiązań i przez nawoływanie do zaniechania niektórych działań, jeśli takie będą i uznam, że są niekorzystne społecznie albo niekorzystne dla polskiego państwa - powiedział Duda.
W minionym tygodniu prezydent mówił, że priorytetowe są dla niego projekty dot. obniżenia wieku emerytalnego i podniesienia kwoty wolnej od podatku.
W sobotę Duda, odnosząc się do propozycji dopłaty 500 zł na każde dziecko w rodzinach najbiedniejszych, a także na kolejne dzieci, poczynając od drugiego w rodzinach o średnim dochodzie, powiedział, że "ten plan musi zostać zrealizowany w absolutnym współdziałaniu z rządem, bo rząd będzie musiał przygotować tutaj projekt ustawy". "W każdym razie nie wyobrażam sobie możliwości przygotowania tego projektu bez bardzo ścisłej współpracy, bo to jest poważna kwestia finansowa. To też jest bardzo poważne wyzwanie dla państwa" - mówił.
Premier Kopacz w niedzielę zaznaczyła, że to nie rząd obiecywał, lecz prezydent w kampanii. - Rozumiem, że pan prezydent chciał przekazać tylko jedną informację, że skoro skończyła się wyborcza kampania prezydencka, to wszystkie obietnice są nieaktualne. Bo jeśli dzisiaj tę obietnicę składał sztab i podczas kampanii prezydenckiej składali przedstawicie PiS, to trudno się spodziewać, żeby teraz przychodzili do opozycji i mówili: "zróbcie to za nas" - powiedziała.
Prezydent wizytę w woj. świętokrzyskim rozpoczął od odwiedzin średniowiecznego opactwa cysterskiego w Jędrzejowie. Po spotkaniu z mieszkańcami uda się do Zochcina (gmina Sadowie), gdzie zaplanowano spotkanie z mieszkańcami Domu Wspólnoty Chleb Życia.