Teoretycznie najlepsze warunki odsetkowe w ofercie detalicznej Ministerstwa Finansów dają obligacje rodzinne, skierowane do beneficjentów program 500+. Ich sprzedaż daje jednak marginalne przychody.
W listopadzie sprzedano papiery za 2 mln zł. To i tak historyczny rekord, odkąd wprowadzono je do oferty w październiku ub.r.
Łącznie sprzedano ich już za 17,5 mln zł. To niewiele, zważywszy że do rodzin miesięcznie z budżetu trafia prawie 2 mld zł.
Obligacje rodzinne są dostępne w ciągłej sprzedaży i ich zakupu można dokonać w dowolnym momencie. Problem w tym, że po zakupie pieniądze wypłacić będzie można dopiero w 2023 roku. Nie wyłączając odsetek. W grudniu dojdzie do ich kapitalizacji - wyniosły 2,80 proc. - ale wypłacone zostaną dopiero na koniec okresu oszczędzania.
W kolejnych latach oprocentowanie liczone będzie na podstawie inflacji i marży 1,75 proc. Według ostatniego wskazania inflacji wynosiło by więc 4,25 proc. To prawie takie same odsetki, jak w przypadku Alior Banku, którego obligacje rozeszły się dwa tygodnie temu na pniu.
Łączna sprzedaż wszystkich serii obligacji detalicznych wyniosła 756 mln zł w listopadzie - poinformowało Ministerstwo Finansów. Miesiąc wcześniej Polacy kupili papiery za aż 902 mln zł. Był to wtedy najlepszy miesięczny wynik od dwóch lat. Listopad był natomiast drugim najlepszym wynikiem w 2017 r.
Największym zainteresowaniem cieszyły się czteroletnie obligacje oszczędnościowe, przynoszące zysk powyżej inflacji, a obecnie oprocentowane na 2,40 proc. rocznie. Odsetki będą wypłacone w grudniu. Nabywcy indywidualni przeznaczyli na ich zakup kwotę 235 mln zł. To aż jedna trzecia zakupu wszystkich obligacji.
- Popularnością cieszą się również papiery dwuletnie i trzymiesięczne, na których zakup przeznaczono w listopadzie 414 mln zł. Sprzedaż od początku roku przekroczyła już 6 mld zł - skomentował wiceminister finansów Piotr Nowak, cytowany w komunikacie.
Popyt na detaliczne papiery dłużne państwa podbiła w ostatnich miesiącach głównie emisja obligacji trzymiesięcznych oprocentowanych na 1,5 proc. rocznie.