Obietnica obniżenia wieku emerytalnego do 60. roku życia dla kobiet i 65. roku życia dla mężczyzn była jedną z tych, które zaprowadziły PiS do władzy. Dla premier Beaty Szydło był to plan na pierwsze 100 dni rządu. Czas się kończy. Co z projektem?
- Mam nadzieję, że w ciągu kilku miesięcy doprowadzimy do uchwalenia prezydenckiego projektu ustawy o obniżeniu wieku emerytalnego – deklarował w programie #dziejesienazywo Henryk Kowalczyk, przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów.
Wciąż jednak nie wiadomo, czy postulat uzależnienia tego wieku od stażu pracy znajdzie się w ustawie. Walczy o to szczególnie "Solidarność". - Dopisując okres stażowy do projektu nie chcemy skrzywdzić wielu grup społecznych, które mają problemy z jego udowodnieniem – tłumaczył Kowalczyk. Decyzja dot. niższego wieku emerytalnego zapadnie w połowie roku.