Ustawa o ograniczeniu budowy hipermarketów, opracowywana przez sejmową podkomisję, może uderzyć też w polskie spółki, ostrzega "Rzeczpospolita".
Według dziennika, kształt ustawy to wielka niewiadoma a do niedopracowanego projektu trafiły takie poprawki, po których nie wiadomo co właściwie ma podlegać ograniczeniom.
W składaniu poprawek najbardziej aktywni są posłowie Samoobrony.
Jedną z nich można by zinterpretować, jako objęcie ograniczeniami pasaży handlowych, czego posłowie Samoobrony - jak deklarują - nie chcą.
Według "Rzeczpospolitej", nie wiadomo też jak i kiedy sklep o powierzchni powyżej 400 metrów kw. działający w galerii miałby się starać o pozwolenie na działalność. Prawnicy pytali, co by się stało, gdyby galeria powstała a sklep pozwolenia by nie dostał?
Ponadto Samoobrona chce, by działalność takich obiektów była zgodna z planem zagospodarowania przestrzennego województwa, ale nie wiadomo co zrobić jeżeli planu nie ma, a mnóstwo działek ich nie ma i w ciągu kilku lat mieć nie będzie.
Jak zauważa "Rzeczpospolita", polscy przedsiębiorcy zaczynają być świadomi, że ustawa, która miała ograniczyć zagraniczną konkurencję, może być niekorzystna dla nich samych. Ustawowe ograniczenia uderzyłyby w płocką spółkę "Polomarket", która ma 170 sklepów o średniej powierzchni 450 metrów.