O uniewinnienie swoich klientów wniósł w mowie końcowej obrońca większości oskarżonych w procesie o pacyfikację kopalni "Wujek" i "Manifest Lipcowy", mecenas Marek Barczyk. Przed Sądem Okręgowym w Katowicach kończy się proces 22 byłych milicjantów, członków plutonu specjalnego ZOMO. Podczas pacyfikacji obu kopalni zginęło 9 górników, a 25 zostało rannych. W opinii mecenasa Barczyka, obrońcy 15-stu z 22-óch oskarżonych, brak jest wystarczających dowodów na to, by do strajkujących górników strzelał pluton specjalny ZOMO. Jego zdaniem podczas pacyfikacji kopalń oprócz członków plutonu broń posiadały również inne osoby. Mecenas Marek Barczyk udowadniał, że prokuratura i oskarżyciele posiłkowi chcą by wobec oskarżonych zastosowano nie mieszczącą się w kanonach prawa odpowiedzialność zbiorową. Termin kolejnej rozprawy zaplanowano na 13-ty listopada, wówczas mowy końcowe wygłoszą pozostali obrońcy.