Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Obywatele w PPK będą zasobniejsi i bezpieczniejsi finansowo [OPINIA]

191
Podziel się:

Pojawiły się publikacje podważające sens oszczędzania w Pracowniczych Planach Kapitałowych. Jednym z nich jest opracowanie Fundacji GRAPE autorstwa Joanny Tyrowicz i Artura Rutkowskiego. Padają stwierdzenia, że „PPK tak naprawdę niewiele wnoszą, nie wyplenią biedy wśród osób starszych, nie zapewnią im dostatku”.

dr Wojciech Nagel: dzięki PPK POlacy unikną głodowych emerytur.
dr Wojciech Nagel: dzięki PPK POlacy unikną głodowych emerytur. (ARKADIUSZ ZIOLEK)

Pojawiły się publikacje podważające sens oszczędzania w Pracowniczych Planach Kapitałowych. Jednym z nich jest opracowanie Fundacji GRAPE autorstwa Joanny Tyrowicz i Artura Rutkowskiego. Padają stwierdzenia, że „PPK tak naprawdę niewiele wnoszą, nie wyplenią biedy wśród osób starszych, nie zapewnią im dostatku”.

Dziś publikujemy polemikę z tezami tego raportu autorstwa byłego Prezesa Rady Giełdy dr. Wojciecha Nagela.

Analiza opublikowanych wniosków z raportu wskazuje, iż opiera się on na błędnej metodologii, formułuje fałszywe tezy i może wynikać z niewiedzy autorów z zakresu ubezpieczeń społecznych oraz tworzenia kapitałowych mechanizmów oszczędzania na zdefiniowane cele.

Czym jest projekt PPK i czemu ma służyć?

Warto przypomnieć czym będą PPK, a z czego nie należy ich już na wstępie „rozliczać”, z uwagi na cele, którym będą służyć. Plany kapitałowe można zaliczyć do szeroko rozumianego zabezpieczenia społecznego. Nie są jednak częścią ubezpieczeń społecznych, nie powielono błędu klasyfikacyjnego, który poczyniono przy tworzeniu OFE, a który skutkował kilka lat temu przejęciem połowy ich aktywów przez państwo. Środki gromadzone w PPK będą w pełni prywatne i zostało to usankcjonowane ustawowo.

Zobacz także: Prezes PFR: Plany Kapitałowe to szansa na większe emerytury. "Krytykom dedykuję piosenkę pt. Skłamałam"

PPK mają służyć tworzeniu obywatelskich, indywidualnych oszczędności i zasobu kapitałowego na starość. Obiektywnie i znacząco wesprą pozycję finansową oszczędzających. Sformułowany zarzut autorów raportu o tym, iż nie zapewnią dostatku osobom starszym i nie zlikwidują wśród nich biedy jest - co najmniej podwójnie - chybiony.

Po pierwsze - osoby, które dotychczas skorzystały z możliwości oszczędzania w poprzedzającym utworzenie PPK - PPE (Pracowniczy Plan Emerytalny, część tzw. trzeciego filara emerytalnego, w przeciwieństwie do PPK) wiedzą, iż w zależności od firmy i długości oszczędzania, zgromadzony kapitał może sięgać od kilkudziesięciu do ponad 200 tys. zł. Działa tutaj tzw. efekt procentu składanego, który w długiej perspektywie pomnaża środki uczestnika programu. Po drugie, jak wynika z ostatnio ujawnionych danych Eurostatu (październik 2018 r.), w minionych latach to właśnie w Polsce najbardziej zostało ograniczone ubóstwo spośród krajów UE. O ile w 2008 r. do zagrożonych ubóstwem w naszym kraju należało ponad 30 proc. społeczeństwa, o tyle w 2017 r. populacja ta uległa ograniczeniu do około 20 procent, przy średniej unijnej na poziomie 22.5 proc.

Jakie są czynniki obniżające poziom ubóstwa w Polsce?

Autorzy raportu nie zauważają lub nie wiedzą*, *że mechanizmy ograniczania poziomu ubóstwa nie są gromadzone w programach oszczędnościowych, ale w polityce rynku pracy oraz w dodatkowych programach wspierających ludność m.in. w ramach wspólnej polityki rolnej. Polityka aktywizacji zawodowej eliminuje z ubóstwa osoby bezrobotne, które żyją z zasiłków lub są już poza systemem zasiłkowym i korzystają z rzeczowych form pomocy społecznej i charytatywnej. Współczynnik Giniego spadł w Polsce od 2005 r. do chwili obecnej o 5 procent. Spadkowi bezrobocia z 2,9 mln osób w 2005 r. do ok. 0,96 mln osób w sierpniu 2018 r., towarzyszy wzrost płac, który w ostatnich latach wynosi przeciętnie 3-5 procent rocznie. Wymienione czynniki są obecnie i będą w przyszłości determinowały poziom ubóstwa w Polsce. PPK będą odpowiadały natomiast za wzrost zasobności obywateli i wielkość ich indywidualnych oszczędności po zakończeniu aktywności zawodowej.

Poziom wpłaty dodatkowej na PPK zależny od woli uczestnika planu i pracodawcy.

Krytycy PPK z uporem lansują tezę iż „Projekt Pracowniczego Programu Kapitałowego (PPK) zakłada dodatkową i w praktyce obowiązkową składkę emerytalną. Dodatkową, bo składka do PPK nie zastępuje składek już istniejących. Obowiązkową, bo choć teoretycznie można dołożyć starań i zrezygnować z PPK, procedura ta jest złożona i trzeba ją cyklicznie powtarzać”. Podobnie jak w innych przypadkach krytyki PPK, autorzy raportu mylą mechanizm oszczędzania z przynależnością do systemu emerytalnego. Nie wiadomo, co „składka” do PPK miałaby zastępować, czyżby chodziło o składkę do FUS? Dodatkowa wpłata na konto PPK nie będzie składką emerytalną, ponieważ PPK nie oferuje emerytur ale budowę aktywów oszczędnościowych możliwych do zgromadzenia w cyklu pracy. Dodatkowe wpłaty na konto w planie uczynią je zasobniejszym o kolejne 2 proc., z czego warto skorzystać w wariancie długoterminowego oszczędzania. Nieprawdą jest, iż procedura rezygnacji jest złożona - program jest dobrowolny i każdy, kto nie będzie chciał w nim
uczestniczył, może z niego wystąpić. Inną kwestią jest czy takie zachowanie będzie racjonalne, skoro do naszych oszczędności – jeśli się na nie zdecydujemy – dopłaci nasz pracodawca i państwo. Jeśli chodzi o składkę dodatkową, wprowadzono rozwiązanie, które pomaga pracodawcy w prowadzeniu zróżnicowanej polityki kadrowej.

Anuitet oferuje publiczny system emerytalny, a nie kapitałowy plan oszczędzania

Kompletnym nieporozumieniem, świadczącym o nieznajomości funkcjonowania podobnych rozwiązań za granicą, jest wprowadzanie przez autorów raportu rozwiązań PPK w obręb systemu emerytalnego, którego elementem nie jest. Autorzy raportu piszą, że PPK "nie rozwiązuje najważniejszego problemu przyszłych emerytów, bo nie pomaga odpowiedzieć na pytanie, jak rozłożyć oszczędności, by na pewno starczyło nam na życie do ostatnich dni (tzw. anuitet)". Tymczasem doświadczenia krajowe i zagraniczne wskazują, iż tego typu rozwiązanie jest możliwe wyłącznie w publicznym systemie emerytalnym opartym o zasady repartycji i solidaryzmu społecznego. Tak zwany system ZUS-owski zapewnia świadczenie dożywotnie, właśnie z uwagi na objęcie mechanizmem solidarnościowym ryzyka demograficznego. Obecnie zatrudnieni płacą na emerytury tych, którzy zakończyli aktywność zawodową. Przez kolejne pokolenia.

Dalej autorzy raportu stwierdzają, iż „Obecnie pozostałe instrumenty dobrowolnego oszczędzania na emeryturę nie zamykają drogi do zakupienia anuitetu w momencie pobierania świadczeń. PPK oferuje wypłatę rozłożoną na 10 lat. Zgodnie z projektem można co prawda wypłacić środki jednorazowo lub w transzach, ale obciążone jest to 30 proc. uszczerbkiem wartości zgromadzonego majątku.” Trudno wywieść o jakie „pozostałe instrumenty” chodzi. W zakresie tzw. trzeciego filara emerytalnego funkcjonują obecnie poza PPE także IKE i KZE. Oferują one stosunkowo korzystne podatkowo formy oszczędzania na cel emerytalny. Autorzy raportu zapewne nie wiedzą, iż koszt „zakupienia anuitetu” przez osobę indywidualną byłby - w warunkach rynkowych, płytkości popytu oraz konieczności asekuracji ryzyka demograficznego – nie do zaakceptowania ze względu na jego koszt. Prace analityczne na ten temat były prowadzone w okresie 2012-2013, kiedy rząd w efekcie wprowadzonej „reformy” umorzył połowę aktywów OFE. Wyliczenia z prac pozarządowych
wskazały, iż w Polsce nie będzie przestrzeni popytowej na anuitet, o którym autorzy piszą, z uwagi na zbyt wysoki koszt tego rodzaju produktu, jeśli zostałby zaoferowany.

Oszczędzanie w PPK jest z założenia celowe i długoterminowe

Autorzy wskazują, iż: „Umowę też będziemy mogli także zerwać w dowolnym momencie. Na ten wypadek jednak państwo zabezpieczyło się w bardzo sprytny sposób. Zajrzyjmy do ustawy. Po pierwsze, odchodząc w trakcie trwania programu, będziemy musieli zwrócić państwu polskiemu wszystkie dopłaty roczne. Po drugie, 30 proc. składek naszego pracodawcy trafi automatycznie do ZUS-u. Nam zostanie 70 proc.”

Doświadczenia reformy ubezpieczeń społecznych z 1999 r., wskazują, iż mechanizmy zabezpieczające przed wypłatą środków emerytalnych na cele konsumpcyjne są uzasadnione. Chronią uczestnika i pozwalają lepiej zarządzać jego aktywami. Ponadto to nie ZUS a FUS gromadzi ew. środki a „spryt państwa” w tym przypadku ogranicza tzw. moralny hazard i chroni interesy podatników, nas wszystkich. Nie wolno zapominać, iż właśnie z podatków państwo ma zapewnić wpłatę bonusową i kolejne partycypacje comiesięczne na konto uczestnika. Na tym polega unikalny mechanizm swoistego trójporozumienia w tworzenia zasobności konta uczestnika PPK.

Prawdziwe jest stwierdzenie autorów raportu, iż „ulgi podatkowe (zwolnienie z podatku od dochodów kapitałowych) i dopłaty (powitalna i roczne) generują wystarczającą zachętę, aby przekonać wszystkich do uczestniczenia w PPK”. Czy istotnie jednak jest tak, jak wywodzą autorzy, że PPK „jednocześnie generują koszty fiskalne, które muszą zostać sfinansowane poprzez podniesienie podatków”? Analiza wydatków państwa wskazuje, iż najbardziej istotne to te, które są wymagane na pokrycie deficytu funduszu emerytalnego w FUS, w wysokości ok. 42-44 mld zł rocznie. Koszty związane z obniżeniem wieku emerytalnego są szacowane w latach 2017-2021 na ok. 54 mld zł. Teza autorów o podniesieniu podatków z uwagi na koszty fiskalne PPK jest nieprawdziwa i nie znajduje oparcia w żadnych faktach. Podobnie jak teza o konieczności podniesienia podatku VAT o 0,7 proc., która jest pozbawiona jakichkolwiek podstaw. Wiązanie wprowadzenia PPK z koniecznością fiskalizacji i zmian w systemie podatkowym państwa jest najbardziej
niewiarygodnym elementem przedstawionej diagnozy. Kluczowym elementem sukcesu wdrożenia PPK będzie procent partycypacji pracowniczej (50 proc. należy w początkowej fazie uznać za sukces) oraz łączny poziom składki ze strony pracodawcy i pracownika (5,5 proc plus). .

Czy wdrożenie PPK - zmniejszy oszczędzanie?

Autorzy raportu wskazują na tzw. efekt wypychania, który występuje „w krajach wprowadzających dodatkowe mechanizmy oszczędzana na emeryturę. Zgodnie z naszym modelem – piszą - , jeden złoty w PPK zmniejsza inne oszczędności w gospodarce o 73 grosze, czyli łączne oszczędności w gospodarce wzrosną z każdym odłożonym w PPK złotym jedynie o 27 groszy".

Otóż warto zwrócić uwagę, że zgodnie z wynikami międzynarodowego badania Finansowy Barometr ING, wykonanego przez grupę badawczą IPSOS CBOS w Polsce na wcześniejszą emeryturę oszczędza jedynie 5 proc. obywateli. U naszych niemieckich sąsiadów wskaźnik ten sięga 15 proc. Dane CBOS wskazują, że dwie trzecie gospodarstw domowych nie ma żadnych oszczędności. Jednocześnie zwiększył się tzw. dochód rozporządzalny pozwalający zaoszczędzić do ok. 200 zł miesięcznie, z uwagi na korzystne zmiany na rynku pracy i wzrost wynagrodzeń. Dane Eurostatu wyraźnie akcentują, iż Polacy są na początku drogi, jeśli chodzi o stopę oszczędzania. Przed nami jest 18 krajów UE, za nami kraje wspólnego rozszerzenia - Estonia, Łotwa i Litwa. Wartość zgromadzonych oszczędności nie przekracza 6 proc. PKB, ale uwzględniając całość aktywów gospodarstw domowych, uwzględniając lokaty, akcje, nieruchomości i fundusze sięgają one już ok. 93 proc. PKB.

Oferta PPK oznacza przełom w zakresie budowania mechanizmu oszczędzania partycypacyjnego w Polsce. Może stanowić impuls zarówno w zakresie wzrostu gospodarczego jak i tworzenia kultury oszczędzania. PPK jest nieporównywalne do OFE i argumentacja w tym kontekście była już wielokrotnie przytaczana. Składka do OFE była refundowana do FUS w nieporównywalnej skali (przeciętnie ok. 20 mld rocznie), jako ekwiwalent utraty składki emerytalnej. Potem, w 2014 r. składka została zmniejszona do 2,92 proc. dla tych ok. 2,5 mln osób, które wybrały ponownie OFE. Nie sposób tego pominąć, jak i funkcjonowania „suwaka bezpieczeństwa”, OFE w FUS, etc. Dywagacje porównujące hipotetyczne kapitały zgromadzone w PPK wobec zgromadzonego w okrojonym systemie OFE, które czynią autorzy, są pozbawione racjonalnego sensu bez kontaktu z realiami funkcjonowania rynku kapitałowego.

PPK są szansą i potencjałem do wykorzystania. Skorzysta każdy kto zechce posiadać w przyszłości znaczący rozporządzalny dochód na własne cele. Warto oszczędzać, bo to w sumie opłaci.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

emerytury
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(191)
WYRÓŻNIONE
max
6 lat temu
Tego już się nie da czytać... Nachalne kłamstwa przyszłego złodziejstwa... Przecież to już było, całkiem niedawno... OFE miało lepsze warunki, miało być dziedziczenie, no i nikt nie śmiał wspomnieć, że składki na giełdę trafią... NA SZULERNIĘ... Wypad!!!
ererer
6 lat temu
Zgadnijcie kto tymi PPK będzie zarządzał i kto będzie co 3 miesiące zmieniał ich prezesów i dawał milionowe odprawy. PPK to jest tzw KORYTO+ dlla kolesi z PIS.
ola
6 lat temu
kolejny sposób na ograbienie ludzi.na bezrobociu kto będzie płacił skladke?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (191)
helenn2
6 lat temu
I jakzechce sie wypisac to pociagna podatek z tych pieniedzy co uzbieram...to od razu wypisywac sie wdniu kiedy zostanie sie wpisanym oby nie zdazyli podatku naliczyc...
Banfekta
6 lat temu
Jak OFE miało lepsze warunki? Bzdura.Należałam do OFE. Tam był podział składki ZUS a rzekome dziedziczenie było tylko de facto zapisu w ZUS. Na początku były obowiązkowe i nie można było wypłacić środków. W PPK wpłacamy środki bo będa prywatne wpłacane przez nas samych. Jest dobrowolność od samego początku bo można w każdej chwili się wypisać. I są dziedziczne. Więc chyba ktoś tu czyta bez zrozumienia albo nie czyta wcale.
angelika
6 lat temu
Nie dziwi mnie to, że widzę tutaj same negatywne komentarze. Ja żeby ocenić to najpierw się wdrożyłam porządnie w temat. I teraz jestem tak wyedukowana, że mogę odpowiadać na pytania :) ale tak serio to nie ma co się bać tego systemu, bo pieniądze wpłacane do PPK zawsze są i będą tylko nasze. To jest zupełnie inny system niż OFE !
demon
6 lat temu
Ha, ha! Za ileś lat kolejna zmiana systemu i straszenie że zabraknie. To na co dzisiaj się płaci nie będzie tym z czego będzie się korzystało na emeryturze.
gość
6 lat temu
I znowu beknie za wszystko pracodawca, bo przecież to taki bogaty człowiek...
...
Następna strona