- uważa Marek Belka, doradca ekonomiczny prezydenta
'Eksperci muszą się opierać na szacunkach Ministerstwa Finansów. Mogą natomiast zweryfikować pewne założenia. Nie sądzę, żeby to w sposób diametralny odstawało od tego, co ogłosił pan minister Bauc' - powiedział Belka w poniedziałkowych radiowych 'Sygnałach Dnia'.
Doradca prezydenta nie podał, jaka - jego zdaniem - będzie wielkość deficytu, powiedział jednak, że będzie on bardzo duży.
Według Belki, powołanie zespołu ekspertów to votum nieufności wobec ministra finansów.
'Gdybym był ministrem finansów, to bym się podał do dymisji, gdyby powołano taki zespół' - powiedział.
Pod koniec ubiegłego tygodnia wicepremier Steinhoff powołał zespół ekspertów do oceny założeń do budżetu na 2002 rok przedstawionych przez resort finansów.
Eksperci mają do poniedziałku dokonać własnego szacunku sytuacji finansów publicznych w przyszłym roku.
W skład zespołu wchodzą ekonomiści: Witold Orłowski (jako przewodniczący), Wojciech Misiąg, Andrzej Wernik i Stefan Kawalec.