.
Po zakończonym spotkaniu z RPP Hausner powiedział w czwartek wieczorem w TVP 1, że podczas spotkania nie było mowy o piątkowej decyzji RPP odnośnie wysokości stóp procentowych.
"Nie rozmawialiśmy na ten temat. Jako rząd wyrażamy nadzieję na kontynuowanie polityki obniżania stóp procentowych" - powiedział Hausner.
RPP rozpoczęła w czwartek, po spotkaniu z Hausnerem, dwudniowe posiedzenie. Analitycy nie oczekują jednak obniżki stóp.
Rząd chce także koordynować z NBP politykę wobec sektora bankowego.
"Te kontakty postanowiliśmy stale wzbogacać i najważniejsze, że chcemy dyskutować po to, aby istniała koordynacja podejmowanych działań przez rząd i NBP w trzech obszarach: strategii wejścia Polski do strefy euro, zarządzania długiem publicznym i funkcjonowania sektora bankowego" - powiedział Hausner po spotkaniu z prezesem NBP i członkami RPP.
W ostatnim okresie pojawiły się rozbieżności co do terminu przystąpienia Polski do strefy euro. NBP stoi na stanowisku, że przystąpienie powinno nastąpić jak najwcześniej, czyli w roku 2007.
"Stanowisko NBP od dawna jest znane, wyrażone było w Strategii polityki pieniężnej. Nic się nie zmieniło pod tym względem" - powiedział w czwartek PAP członek RPP Cezary Józefiak.
Wicepremier Jerzy Hausner, kiedy objął ster polityki gospodarczej w czerwcu tego roku zapowiedział przejściowe zwiększenie deficytu budżetowego w latach 2004-05, przez co przystąpienie Polski do EMU może być przesunięte na 2008 lub nawet na 2009 rok.
Józefiak dodał, że uczestniczący w spotkaniu wicepremier Hausner i minister finansów Andrzej Raczko nie wypowiadali się na temat szczegółów założeń do budżetu na 2004 rok.
"Nie było to nic co nie było prezentowane wcześniej" - powiedział PAP Józefiak.
Hausner w czwartkowy wieczór w TVP 1 podtrzymał chęć przejściowego zwiększenia deficytu w 2004 roku. Uzasadnił to m.in. koniecznością wpłaty składki unijnej, współfinansowania programów unijnych oraz uzupełnieniem dopłat bezpośrednich dla rolników.
"To powoduje, że budżet roku 2004 jest nieporównywalny do roku 2003. Nie da się tego zrobić przy tym poziomie deficytu budżetowego jaki mamy w 2003 roku. Uważam, że nieco większy deficyt jest uzasadniony po to aby zmniejszać dług publiczny w przyszłości" - powiedział Hausner.
Deficyt budżetowy w roku 2003 zaplanowano na 38,7 mld zł, a przy porównywalnym sposobie liczenia w 2004 roku mógłby wzrosnąć do około 50 mld zł.
NBP i RPP chcą się również porozumieć co do tempa obniżki rezerw obowiązkowych, które obecnie wynoszą 4,5 proc., podczas gdy w UE wynoszą 2 proc. Szef NBP Leszek Balcerowicz zapowiedział niedawno stopniową obniżkę stopy rezerwy.
"Dyskutowaliśmy jak zmniejszyć wysokość rezerwy obowiązkowej" - powiedział w czwartek Hausner.
Niedawno wiceprezes NBP Andrzej Bratkowski powiedział PAP, że RPP może zdecydować się na obniżkę rezerw obowiązkowych banków w tym roku. Ekonomiści zaczęli przypominać wcześniejsze zapowiedzi przedstawicieli RPP o obniżce rezerwy obowiązkowej banków po ostatnich wypowiedziach prezesa NBP sugerujących, że w lipcu nie dojdzie do kolejnej obniżki stóp procentowych.
W opinii rynku redukcja stopy rezerw obowiązkowych może nastąpić w IV kwartale 2003 roku; niektórzy ekonomiści twierdzą, że możliwa jest obniżka jeszcze w lipcu, na posiedzeniu RPP, które zakończy się w piątek.
RPP obniżyła już dwukrotnie poziom rezerw, raz ze średniego poziomu 12 proc. do 5 proc., a potem do 4,5 proc.
RZAD CHCE WCZEŚNIEJ SPŁACIĆ STARE DŁUGI
Rząd stara się wcześniej spłacić zadłużenie wobec Klubu Paryskiego i wykupić zamienione na obligacje Brady'ego długi wobec banków i dlatego stara się o pożyczkę w NBP. NBP jest przychylny tej operacji, jednak jej skala i kwestie techniczne pozostały jeszcze do omówienia.
"To są obszary, gdzie każdy z podmiotów ma swoje kompetencje, ale koordynowania działań w tych obszarach będzie przynosiło pozytywne wyniki dla polskiej gospodarki" - powiedział Hausner.
NBP i rząd rozpoczęły dwa tygodnie temu rozmowy na temat pożyczki jaką NBP mógłby udzielić rządowi na wcześniejszą spłatę długu zagranicznego. Przedstawiciele rządu chcą pożyczyć około 1,5 mld USD na spłatę obligacji Brady'ego.
Resort finansów w październiku planuje wykup pozostałych obligacji Brady'ego.
Dariusz Rosati z Rady Polityki Pieniężnej nie wykluczył ostatnio w wywiadzie dla PAP zwiększenia kwoty pożyczki, którą NBP mógłby udzielić rządowi na wykup długu zagranicznego ponad 1,0-1,5 mld USD, jeśli warunki spłaty długu wobec Klubu Paryskiego okazałaby się szczególnie korzystne.
W 2001 roku rząd podpisał z NBP umowę, na podstawie której NBP z rezerw walutowych pożyczył rządowi 2,14 mld USD na dwa lata w zamian za obligacje dolarowe, a te pieniądze rząd przeznaczył na wcześniejszy wykup długu wobec Brazylii.
Po czwartkowym spotkaniu ani przedstawiciele rządu, ani NBP i RPP nie podali żadnych nowych szczegółów.
SZEF NBP I MINITER FINANSÓW ZADOWOLENI ZE SPOTKANIA
Prezes NBP Leszek Balcerowicz ocenił spotkanie jako wnoszące nową jakość w relacjach rządu z bankiem centralnym, które od dwóch i pół roku były bardzo napięte.
"To było bardzo dobre spotkanie pod względem klimatu i rzeczowości, ono było tak dobre, że będziemy spotkania kontynuować" - powiedział Balcerowicz dziennikarzom.
Wcześniej, jako początek dobrych kontaktów rządu z NBP spotkanie ocenił minister finansów Andrzej Raczko.
"To jest przede wszystkim robocze spotkanie, a robocze spotkania są szczególnie ważne, bo prace na różnych szczeblach jest dużo" - dodał Balcerowicz.
Po spotkaniu przedstawicieli rządu z RPP rozpoczęło się posiedzenie RPP, którego rezultat ma być znany w piątek.
ROZMOWY BĘDĄ KONTYNUOWANE
Przedstawiciele rządu i NBP powiedzieli po spotkaniu, że kontakt NBP-rząd będzie utrzymywany. Następne spotkania mają dotyczyć konkretnych zagadnień.
"Powinniśmy stworzyć mechanizm roboczych i technicznych kontaktów na poziomie MF i NBP i tych szerszych kontaktów z udziałem moim, które pozwolą na taką koordynację. Sądzę, że następne spotkania będą poświęcone konkretnym zagadnieniom, pokazywaniem elementów koordynacji. Przygotujemy w paru kwestiach bardziej szczegółowe, możliwe rozwiązania techniczne" - powiedział Hausner po spotkaniu.
Wiesława Ziółkowska z RPP powiedziała PAP, że nie ustalono konkretnej daty kolejnego spotkania.
"Umówiliśmy się na kolejne spotkanie, ale nie wyznaczyliśmy konkretnej daty" - powiedziała Ziółkowska.
RZĄD NIE CHCE KONFLIKTU Z NBP
Wicepremier Hausner powiedział dziennikarzom, że rząd szanuje rolę NBP.
"Potwierdziliśmy, że w tych naszych kontaktach jest niezwykle ważne respektowanie ról instytucjonalnych, wzajemny szacunek, tworzenie elementów współdziałania i partnerstwa po to, by klimat wokół współdziałania organów państwa był dobry i aby społeczeństwo wiedziało, że organy ze sobą współdziałają" - powiedział Hausner.
Lewicowy rząd od początku kadencji jesienią 2001 roku naciskał na RPP, aby ta szybciej obniżała stopy procentowe. Przedstawiciele rządu i politycy partii go popierających wywierali presję planując zmianę ustawy o NBP, tak aby RPP była zobligowana do wspierania rządu w polityce gospodarczej.
Projekty ustaw wniesione przez rząd, PSL, PiS i Samoobronę nadal oczekują na rozpatrzenie przez Sejm.