Projekt ustawy umożliwiającej wprowadzenie odpłatnych świadczeń w publicznych szpitalach został przedstawiony premier Beacie Szydło - powiedział w poniedziałek minister zdrowia Konstanty Radziwiłł. We wtorek nad projektem ma debatować KERM.
- Przedstawiałem, jak wygląda ten projekt, jutro też będę rozmawiał z panią premier - powiedział Radziwiłł w TVP, odpowiadając na uwagę dziennikarza, że premier Beata Szydło "zażądała" od ministra wyjaśnień w sprawie projektu.
Radziwiłł poinformował, że we wtorek na posiedzeniu Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów ma również przedstawić "projekt czy oczekiwanie wzrostu nakładów na służbę zdrowia, bo to jedno z drugim jest komplementarne". - Myślę, że po tych wyjaśnieniach nie będzie problemu z tym, żeby realizować ten projekt - powiedział.
Ponownie zapewnił, że projekt nie przewiduje "żadnych zmian w zakresie korzystania ze świadczeń zdrowotnych w publicznym systemie - ani dopłat, ani opłat". Wyraził przekonanie, że projektowane przepisy nie wydłużą kolejek do zabiegów.
- Pacjent, który przychodzi jako ubezpieczony do tych szpitali, będzie traktowany tak samo jak dotychczas, żadnej zmiany tu nie planujemy - podkreślił.
Ocenił, że wokół projektu"jest niepotrzebnie za dużo emocji, dlatego, że on nie uderza w nikogo, poprawia kondycję publicznych jednostek, a tam, gdzie pacjenci chcą dostać się do lekarza prywatnie, to i tak to zjawisko występuje". - Chodzi o to, żeby je ucywilizować i żeby z tego korzyść mieli zarówno pacjenci, jak i szpitale publiczne - mówił minister.
Zwrócił uwagę, że "projekt w zasadzie powtarza", propozycję prof. Religi z 2007 r. dotyczącą nowelizacji ustawy o Zakładach Opieki Zdrowotnej. - Ta sprawa jest od dawien dawna aktualna, po prostu chodzi o to, żeby wyrównać szanse różnych podmiotów, które biorą udział w publicznym systemie służby zdrowia - powiedział.