*21 tys. zł musi wypłacić za przepracowane nadgodziny byłej pracownicy z Pasłękawłaściciel sieci Biedronka. *
Wyrok nie jest prawomocny. Sąd jednak zdecydował, że JMD musi wypłacić natychmiast byłej pracownicy jedno miesięczne wynagrodzenie.
Bożena Taurogińska za przepracowane 6,9 tys. nadgodzin domagała się 54 tys. złotych. Sąd zdecydował jednak o wypłacie niższej kwoty, gdyż część roszczeń pracowniczych przedawniła się. Roszczenia wynikające z kodeksu pracy przedawniają się po trzech latach.
Taurogińska pracowała w sklepie sieci Biedronka w Pasłęku na stanowisku kasjera-sprzedawcy od 1998 roku do lutego 2004. Kobieta utrzymuje, że średnio pracowała po 10 godzin dziennie, czasem dłużej. Natomiast do dokumentacji pracy wpisywano, że pracowała od 6 do 8 godzin.
Pierwszą, która nagłośniła sprawę łamania praw pracowniczych w supermarketach Biedronka, ujawniając, że nie płaci się w nich za nadgodziny, była Bożena Łopacka. Wystąpiła ona przeciw właścicielowi sieci sklepów, portugalskiej spółce JMD do sądu pracy o wypłatę wynagrodzeń za przepracowane godziny nadliczbowe.
Okręgowy Sąd Pracy w Elblągu zasądził od spółki Jeronimo Martins Dystrybucja Sp. z o.o. na rzecz kobiety 35 tys. zł za przepracowanie 2,6 tys. nadgodzin. Jednak Sąd Apelacyjny w Gdańsku uchylił wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia. Sąd w Elblągu wciąż nie wydał wyroku w tej sprawie.