Odwołano już wszystkie alarmy powodziowe w podkarpackiem. Wody opadły - stan pogotowia utrzymywany jest już tylko w jednej gminie Baranów Sandomierski.
Zgodnie z przewidywaniami, nie było większych szkód na północy województwa - u zbiegu Sanu i Wisły, gdzie jeszcze wczoraj woda była stosunkowo wysoka.
Rozpoczyna się szacowanie strat - wstępnie zgłoszono je z terenu połowy podkarpackich gmin. Zalanych lub podtopionych było 1100 budynków i cmentarz w Kolbuszowej. Uszkodzonych jest 15 mostów, kładek i przepustów - niezbyt jednak ważnych dla komunikacji. Ewakuowano 41 rodzin.
Woda z zalanych terenów dopiero ustępuje i straty na pewno będą większe niż w tej chwili się ocenia, na przykład, w powiecie łańcuckim- po osunięciu ziemi- dopiero uszkodzone zostały dwie drogi.