OFE tak fatalnego miesiąca nie miały od dekady. Przez załamanie na giełdach z kont przyszłych emerytów wyparowało około 10 mld zł. Od kilku lat oszczędności kilkunastu milionów Polaków wystawione są na duże ryzyko.
Luty był najgorszym miesiącem dla warszawskiej giełdy od prawie 7 lat. Co więcej, tak dużej przeceny, jak na GPW, nie było na rynkach akcji od USA, przez Europę, aż po Azję. Wymiernym efektem tego był odpływ z rynku blisko 80 mld zł.
Wbrew pozorom nie jest to tylko problem wąskiej grupy osób inwestujących na giełdzie. Przyszli emeryci, którzy z mozołem zbierają oszczędności na przyszłość, stracili przez to blisko 10 mld zł. Mowa o pieniądzach ponad 16 mln Polaków zgromadzonych w Otwartych Funduszach Emerytalnych.
Te 10 mld zł to ponad 5 proc. wszystkich środków, które są w OFE. W przeliczeniu na jednego członka OFE nie jest to może duża kwota - średnio około 625 zł. Mocniej jednak uszczupliło się konto blisko 2,6 mln osób, które po reformie sprzed kilku lat postanowiły, że nie chcą oddawać całej składki do ZUS-u i dalej co miesiąc odkładają część wynagrodzenia do funduszy emerytalnych.
Wszystkich pieniędzy w OFE na koniec lutego było około 174 mld zł. Miesiąc wcześniej było 10 mld zł więcej. Tak wyraźnego odpływu w skali miesiąca nie było od 10 lat - wyliczają analizy.pl.
Stracili członkowie wszystkich jedenastu OFE działających na rynku, i to w bardzo podobnym stopniu. Najmniej dostało się oszczędzającym w funduszach Allianz (-4,7 proc.) i MetLife (-4,8 proc.). Najgorzej wypadł pod tym względem Pekao OFE (-5,9 proc.) i OFE PZU (-5,8 proc.).
Wyniki funduszy emerytalnych w lutym 2018 | ||
---|---|---|
fundusz | strata w lutym (procentowa) | strata w lutym (kwotowa) |
Pekao OFE | -5,90% | -168 mln zł |
OFE PZU | -5,80% | -1 485 mln zł |
PKO BP OFE | -5,30% | -460 mln zł |
AXA OFE | -5,20% | -643 mln zł |
Aegon OFE | -5,20% | -873 mln zł |
OFE Poczytlion | -5,10% | -180 mln zł |
Aviva OFE | -5,00% | -2 148 mln zł |
Nationale-Nederlanden OFE | -5,00% | -2 392 mln zł |
Generali OFE | -4,90% | -467 mln zł |
MetLife OFE | -4,80% | -767 mln zł |
Allianz OFE | -4,70% | -406 mln zł |
źródło: analizy.pl |
OFE zmuszone do ryzykownych inwestycji
Przy okazji tego typu zawirowań na giełdzie OFE każdorazowo znajdują się w ogniu krytyki. W końcu oszczędności przeznaczone na przyszłe świadczenia emerytalne powinny podlegać szczególnej trosce. Chodzi przecież o środki, które po zakończeniu pracy są często jedynym źródłem utrzymania.
Małgorzata Rusewicz, prezes IGTE (izby reprezentującej fundusze emerytalne), przyznaje: po wielomiesięcznych wzrostach i bardzo dobrym dla OFE 2017 roku, nadszedł czas przeceny. Ma to związek ze światową koniunkturą na rynkach akcji.
- Zmiana w funkcjonowaniu funduszy emerytalnych z 2014 roku ściśle powiązała ich wyniki z kondycją warszawskiego parkietu (zdecydowaną większość pieniędzy inwestują w akcje, a w dużo bezpieczniejsze obligacje nie mogą). Gdybyśmy na GPW mieli lepszy stosunek kapitału krajowego do zagranicznego, wzmocniłoby to stabilność rynku, a przeceny byłby łagodniejsze - komentuje sytuację prezes Małgorzata Rusewicz.
Szefowa IGTE narzeka też na obowiązujące od kilku lat przepisy, które de facto zmuszają OFE do ryzykownych inwestycji na giełdzie.
- Jeśli OFE mogłyby bardziej zdywersyfikować swoje aktywa, na przykład o obligacje Skarbu Państwa, to znacząco wpłynęłoby to na poprawę ich wyniku w takich warunkach, jak w lutym - podkreśla Rusewicz.
Jeszcze przed 2014 rokiem fundusze emerytalne lokowały blisko połowę pieniędzy w bezpiecznych obligacjach. Co prawda nie zapewniały one dużych zysków, ale były pewną inwestycją na trudniejsze czasy. Teraz OFE mają zakaz kupowania obligacji, a około 80-90 proc. środków pakują w akcje.
OFE długodystansowcem
Oczywiście taka ryzykowna strategia inwestycyjna działa w dwie strony. W okresie, gdy ceny akcji idą w górę, OFE mają bardzo wysokie wzrosty.
- Trzeba pamiętać, że inwestycje emerytalne mają długi horyzont i w takiej perspektywie należy je rozliczać. Od zmian w 2014 roku do końca stycznia bieżącego roku osiągnęły wynik plus 30 proc. - zauważa prezes IGTE.
Dokładniej rzecz ujmując: od momentu, gdy otwartym funduszom emerytalnym państwo zabrało połowę środków i nakazało inwestować głównie w akcje, fundusze pomnażały oszczędności emerytalne w tempie wynoszącym 26,4 proc. W tym samym czasie odebrane środki wypracowały na subkoncie w ZUS 18,5 proc. Czytaj więcej tutaj: OFE polecają się na przyszłość.
Od początku istnienia funduszy emerytalnych, a więc na przestrzeni kilkunastu lat, najlepsze OFE mogą się pochwalić zyskami sięgającymi 380 proc. Tak jest w przypadku np. Nordei. Najsłabszy Pocztylion OFE w tym samym czasie pomnożył oszczędności emerytalne na poziomie 300 proc.