Wojska antytalibskiej opozycji ponoszą kolejne porażki w walce z rządzącymi Afganistanem talibami. Prawdopodobnie w najbliższym czasie nie uda się im zdobyć strategicznie ważnego miasta Mazar-i-Szarif na północy kraju. Afgański dyplomata z Tadżykistanu Muhammad Girad przyznał w rozmowie z Polskim Radiem, że ostatni atak na Mazar-i-Szarif zakończył się porażką Sojuszu Północnego. Wojska antytalibskiej koalicji musiały się wycofać na wszystkich liniach frontu. Zdaniem dyplomaty, ofensywa przeciwko talibom mimo to już wkrótce zostanie podjęta. Trwają dostawy rosyjskiego uzbrojenia dla żołnierzy Sojuszu, co ma umożliwić pokonanie talibów. Tymczasem jest bardzo pradopodobne, że amerykańskie samoloty bombardujące wkrótce będą startowały z tadżyckich lotnisk. Rosyjskie media poinformowały, że władze Tadżykistanu zgodziły się udostępnić Amerykanom trzy lotniska - w Kurgan Tiube, Kulabie i Chudżancie, a także przestrzeń powietrzną. Ma tam stacjonować ponad tysiąc amerykańskich żołnierzy. Oficjalnie władze w Duszanbe
zaprzeczyły tym informacjom.