Ponad 1600 firm z ograniczonym dostępem do prądu. To efekt wczorajszych decyzji Polskich Sieci Elektroenergetycznych, które zatwierdzi we wtorek rząd. Minister gospodarki Janusz Piechociński zapewnia jednak, że sytuacja poprawia się. PSE obniżyły stopień zasilania.
Aktualizacja 9:00
Polskie Sieci Elektroenergetyczne właśnie ogłosiły 19 stopień zasilania. Będzie obowiązywał od godziny 10 do 17. Do godziny 22 w całej Polsce będzie obowiązywać 17 stopień zasilania, a po godzinie 22, przez 12 godzin będzie obowiązywać, 11 stopień zasilania.
Im wyższy stopień zasilania, tym większe jest ograniczenie w zużyciu prądu nałożone na największe firmy. Stopień 10 oznacza normalną sytuację. Każdy następny oznacza większe ograniczenie w poborze mocy. Stopień najwyższy - 20, który wprowadzono w poniedziałek oznacza, że zakład może pobierać tylko tyle energii, żeby bezpiecznie funkcjonować.
Obecna sytuacja to pierwszy od 1989 roku przypadek użycia stopni zasilania w Polsce.
Wicepremier Janusz Piechociński zapowiedział, że wnioskiem PSE ograniczającym zużycie prądu w największych zakładach we wtorek zajmie się rząd "ze względu na te skrajnie trudne uwarunkowania, i hydrologiczne, i pogodowe, i techniczne, w których znalazł się krajowy system energetyczny".
Podczas porannego wywiadu w radiowej Jedynce wicepremier Piechociński zapewnił jednak, że mimo utrzymujących się upałów, większego zapotrzebowania na energię i mniejszej efektywności niektórych siłowni, sytuacja poprawia się.
- Na zachodzie Polski zaczął wiać wiatr, co w nocy dało już dodatkową moc w systemie, uruchomiono rezerwy w elektrowniach, a podmorskim kablem ze Szwecji płynie dodatkowa energia - mówił Piechociński.
Jak powiedział, zwiększył się import energii i produkcja elektrowni wiatrowych. Minister gospodarki liczy, że dziś pojawią się dobre informacje dla hurtowych odbiorców prądu, którym wczoraj ograniczono dostawy.
Piechociński odrzucił krytykę ekspertów, którzy wskazują, że samo Ministerstwo Gospodarki w dokumencie z 2013 roku przewidywało problemy z dostawami energii w tym roku i zapewnił, że inwestycje w bezpieczeństwo sieci przesyłowych są prowadzone.
Minister gospodarki zapewnia, że odbiorcy indywidualni i wrażliwi, tacy jak szpitale, nie ucierpią w związku z ograniczeniami. Jednocześnie apeluje o oszczędzanie prądu - np. poprzez mniejsze użycie klimatyzacji. Sam przyznaje, że dzisiejsze posiedzenie rządu może odbyć się w pomieszczeniu bez uruchomionej klimatyzacji.
Według zapowiedzi posiedzenie rządu rozpocznie się o godzinie 11, a konferencja prasowa Polskich Sieci Elektroenergetycznych o 12.30. Operator będzie mógł ograniczać dostarczanie prądu do końca sierpnia.
W poniedziałek wiele dużych centrów handlowych przygasiło oświetlenie, wyłączyło część schodów ruchomych, zredukowało lub nawet całkowicie wyłączyło klimatyzację, a w przypadku katowickiej Ikei postanowiono wręcz całkowicie zamknąć sklep. Ograniczenia zużycia prądu wprowadzono także w wielu biurach.
Za oszczędzanie prądu wzięli się też kolejarze. Jednym z takich ograniczeń jest zwolnienie pociągów ruszających ze stacji. Składy nie mogą ruszać na pełnej mocy, a wykorzystując najwyżej 80 proc. Ponadto przewoźnicy zostali uczuleni, by "racjonalnie dysponowali energią elektryczną". Jak jednak usłyszeliśmy w PKP Intercity, nie oznacza to, że w pociągach będzie wyłączana klimatyzacja.