W sierpniu zeszłego roku ówczesny prezydent Bronisław Komorowski skierował do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o zbadanie zgodności z konstytucją nowelizacji ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami oraz ustawy o muzeach, która zakłada m.in. stworzenie Listy Skarbów Dziedzictwa dla cennych zabytków ruchomych.
Wątpliwości legislacyjne budziło m.in. wpisywanie zabytku ruchomego na Listę Skarbów Dziedzictwa bez zgody lub nawet przy wyraźnym sprzeciwie właściciela, a także możliwość przejęcia na własność Skarbu Państwa zabytku figurującego na liście, jeżeli nie jest możliwe usunięcie zagrożenia polegającego na możliwości jego zniszczenia, uszkodzenia, kradzieży, zaginięcia lub nielegalnego wywiezienia za granicę.
Problem konstytucyjny sprowadzał się do odpowiedzi na pytanie: czy wpisanie zabytku ruchomego na Listę Skarbów Dziedzictwa stanowi nieproporcjonalne ograniczenie prawa własności i czy przewidziane w zakwestionowanym przepisie wywłaszczenie z zabytku ruchomego jest zgodne z konstytucyjnymi wymogami.
Ograniczenia własności zabytków są dopuszczalne w celu ochrony wolności innych osób, wymienionej w art. 73 konstytucji, tj. wolności do korzystania z dóbr kultury - stwierdził Trybunał Konstytucyjny w środę.
Ochrona zabytków o szczególnym znaczeniu narodowym uzasadniona jest, zdaniem TK, przede wszystkim preambułą konstytucji, która daje wyraz założeniu ustrojodawcy o istnieniu między członkami wspólnoty, jaką jest naród, międzypokoleniowej więzi. Jednym ze środków utrzymania więzi międzypokoleniowej jest zaś przekazywanie ,,tego, co cenne z ponadtysiącletniego dorobku". TK stwierdził, że zakwestionowany przepis jest niezbędny do ochrony porządku publicznego, którego elementem jest ochrona dóbr kultury, a w szczególności zabytków.
Odnosząc się do zarzutu niekonstytucyjności wywłaszczenia z zabytku ruchomego, Trybunał Konstytucyjny uznał, że zakwestionowany przepis jest zgodny z konstytucją. Przemawiał za tym argument, że wywłaszczenie uregulowane w zakwestionowanym przepisie jest uzasadnione ochroną porządku publicznego, którego elementem jest ochrona dóbr kultury, a w szczególności zabytków.
"Ustawodawca uregulował je jako ultima ratio, gdyż w pierwszej kolejności na państwie ciążą pozytywne obowiązki w zakresie nabywania na ogólnych zasadach i ochrony zabytków ruchomych w celu zapewnienia równego dostępu do nich oraz ochrony tożsamości narodu. Wywłaszczenie może natomiast nastąpić dopiero po rozważeniu zastosowania innych środków ochrony przewidzianych w ustawie. Ustawodawca zagwarantował też odszkodowanie, które odpowiada konstytucyjnemu wymogowi słuszności" - głosi orzeczenie TK.
Przewodniczącym składu orzekającego był prezes TK Andrzej Rzepliński, sprawozdawcą - sędzia TK Stanisław Rymar. Zdania odrębne, które do wyroku zgłosili sędziowie Zbigniew Jędrzejewski, Julia Przyłębska i Piotr Pszczółkowski, dotyczyły kwestii procedury wydawania orzeczeń przez TK w obecnym składzie.