Prawie 64 mln osób przekroczyły polską granicę w czwartym kwartale ubiegłego roku. Dużo większy ruch służby odnotowały jednak w kierunku naszego kraju. Obcokrajowcy zostawili u nas pod koniec ubiegłego roku w sumie prawie 9 mld zł, co średnio daje 480 zł na osobę. W sumie w 2015 roku do Polski przyjechało 159 milionów cudzoziemców, którzy wydali prawie 40 mld zł. Co trzecia złotówka pochodziła od przyjeżdżających z Zachodu.
Z danych opublikowanych we wtorek przez Główny Urząd Statystyczny wynika, że ruch na polskich granicach w ostatnim kwartale ubiegłego roku wyniósł 63,7 miliona osób. Zdecydowanie więcej z nich decydowało się jednak na przyjazd do Polski, niż na wyjazd z niej.
Obcokrajowcy do naszego kraju dostawali się przede wszystkim z zachodu. Ruch na granicy z Niemcami sięgnął ponad 25 milionów osób. Z kolei najrzadziej przekraczana była granica z Obwodem Kaliningradzkim. Tam odnotowano zaledwie 1,4 miliona transferów.
W porównaniu z tym samym okresem w 2014 roku najbardziej zauważalny był wzrost liczby przyjezdnych osób z terenów Ukrainy. Z kolei Polacy coraz chętniej odwiedzają Rosję. W październiku, listopadzie i grudniu ubiegłego roku do tego kraju udało się o 13 proc. więcej Polaków niż w tych samych miesiącach rok wcześniej.
W samym czwartym kwartale cudzoziemcy wydali nad Wisłą prawie 9 miliardów złotych. Co trzecia złotówka pochodziła z kieszeni mieszkańca zachodniej Europy, który do Polski dostał się przez granicę z Niemcami. Sporo kupowali też Ukraińcy. Oni zostawili w naszym kraju ponad 2 miliardy złotych i to tylko przez 3 ostatnie miesiące ubiegłego roku.
#
Cudzoziemcy wydali u nas w całym 2015 roku około 37,7 miliardów złotych. Taka kwota pozwoliłaby sfinansować program Rodzina 500+ przez prawie dwa lata. Z kolei Polacy za granicą nie są już tak rozrzutni. W sumie dali oni zarobić innym krajom równowartość zaledwie 18,6 miliarda złotych.
Ruch graniczny oraz wydatki w IV kwartale 2015 r. | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|
Granica | Ruch graniczny (w mln) | Wydatki (w mln zł) | Średnie wydatki na osobę | |||
cudzoziemcy | Polacy | cudzoziemcy | Polacy | cudzoziemcy | Polacy | |
Rosja | 0,6 | 0,8 | 140,6 | 96,5 | 443 | 230 |
Białoruś | 1,8 | 0,2 | 599,1 | 20,7 | 723 | 208 |
Ukraina | 5,4 | 0,5 | 2057 | 46 | 749 | 175 |
Litwa | 1,4 | 0,6 | 333,9 | 68,8 | 510 | 200 |
Słowacja | 4,6 | 3,5 | 548,8 | 300 | 234 | 180 |
Czechy | 6,3 | 5,7 | 850,5 | 502,1 | 275 | 170 |
Niemcy | 14,8 | 11 | 3051,6 | 1531,6 | 421 | 298 |
morska | 0,1 | 0,2 | 91,1 | 135,1 | 1599 | 1080 |
powietrzna | 2,4 | 3,6 | 1190,4 | 1231,9 | 1005 | 714 |
RAZEM | 37,4 | 26,3 | 8862,9 | 3932,7 | 480 | 309 |
Źródło: GUS |
Tym, co łączy wszystkich cudzoziemców, przyjeżdżających na zakupy do Polski spoza Unii Europejskiej, jest wybierany asortyment. Aż 85 proc. wydatków przeznaczyli oni na artykuły nieżywnościowe, w tym przede wszystkim materiały budowlane, sprzęt RTV i AGD oraz części samochodowe. Natomiast tylko co dziesiąta złotówka pozostawiona w Polsce poszła na zakup żywności.
Z kolei polskie napoje alkoholowe, wyroby tytoniowe i wydatki na usługi nie cieszą się zainteresowaniem Ukraińców, Rosjan i Białorusinów.
Cudzoziemcy, którzy przyjeżdżali do Polski na zakupy, zazwyczaj nie zapuszczali się w głąb naszego kraju. Prawie 80 proc. takich przyjazdów kończyło się w obrębie 50 kilometrów od granicy, z tej grupy zdecydowana większość nie wypuszczała się dalej niż 30 kilometrów.
To właśnie zakupy były według danych GUS podstawowym celem przyjazdu cudzoziemców do Polski (tak było w 2/3 przypadków).
src="http://static1.money.pl/i/h/8/art381704.jpg"/> src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1459234800&de=1459265400&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1&rl=1"/>
Z kolei Polacy przede wszystkim wyjeżdżali za granicę, żeby wypocząć (39 proc. naszych rodaków), a rzadziej, by coś kupić (34 proc.). Jeśli jednak mowa o wyjazdach na wschód, to w 90 proc. przypadków motywem były tanie zakupy, a tylko jeden Polak na sto wyjeżdżał w tym kierunku, żeby wypocząć.
Gdy już Polacy wyjeżdżali za Bug, to również najwięcej wydawali na towary nieżywnościowe, przede wszystkim paliwo. Wyjazdy na Białoruś, Ukrainę czy do Rosji często kończyły się również kupnem alkoholu i wyrobów tytoniowych, rzadziej natomiast żywności i napojów bezalkoholowych.