Ameryka przeżywa gorączkę złota. Tym razem czarnego. Produkcja ropy stale rośnie. Następny krok to podbicie rynku eksportowego. Zdaniem analityków PIRA Energy Group w ciągu najbliższych trzech lat USA staną się jednym z największych producentów i eksporterów tego surowca na świecie.
Eksperci firmy konsultingowej PIRA Energy Group szacują, że do 2020 roku amerykański eksport ropy wzrośnie do 2,25 mln baryłek dziennie – podajeCNN Money. Ten czterokrotny wzrosty w stosunku do 2016 r. oznacza, że USA staną się jednym z największych producentów.
Dzięki rewolucji łupkowej Amerykanie awansują do "chempionlige", w której grają takie gwiazdy jak Zjednoczone Emiraty Arabskie czy Kuwejt. Jeszcze parę lat temu było to nie do pomyślenia. Zwłaszcza że dopiero w 2015 r. zniesiony został trwający cztery dekady zakaz eksportu.
– W ciągu zaledwie kilku lat USA będzie jednym z 10 największych eksporterów na świecie – prognozuje cytowany przez CNN money analityk Jenna Delaney.
OPEC może mieć się czego obawiać, bowiem kartelowi przybędzie nowy prężny konkurent. Jak podaje portal, tylko w ciągu pierwszych trzech miesięcy roku amerykański eksport wzrósł siedmiokrotnie.
Ograniczenia wydobycia, ale także konflikty, w które zaangażowani są jego członkowie, powodują, że eksport w ramach OPEC rośnie w słabszym tempie.
Przypomnijmy, że od stycznia 11 krajów kartelu zmniejszyło wydobycie o 1,12 mln baryłek dziennie do poziomu 29,93 mln dziennego wydobycia. Sama Arabia Saudyjska przykręciła kurek najmocniej od 8 lat, ograniczając wydobycie o ponad 700 tys. baryłek dziennie.
Nie oznacza to jednak, że kartel podda się bez walki. W 2016 roku OPEC dostarczał na zagraniczny rynek 25 mln baryłek dziennie.
- Według danych zaprezentowanych przez Thomson Reuters, w czerwcu eksport ropy z OPEC wyniósł 25,92 mln baryłek dziennie, co oznacza wzrost o 450 tys. baryłek dziennie w porównaniu z majem br. oraz aż o 1,9 mln baryłek w relacji do czerwca ubiegłego roku – zaznacza Dorota Sierakowska, analityk DM BOŚ.
To już druga z rzędu miesięczna zwyżka eksportu ropy naftowej z OPEC. Na razie Arabia Saudyjska wciąż utrzymuje się na szczycie listy eksporterów kartelu. W zeszłym roku za granicę wysyłała 7,5 mln baryłek każdego dnia.
Ale USA mają jeszcze jeden atut. Nie tylko stale zwiększają liczbę czynnych odwiertów ropy z łupków, ale i poprawiają ich efektywność. Od 2014 r. o 70-120 proc. Dzięki temu, jak przekonują eksperci, wydobycie ropy stało się opłacalne nawet przy poziomie 40 dol. za baryłkę ropy.
Jak podaje CNN Money, powołując się na agencję US Energy Information Administration, produkcja przekroczyła już 9 mln baryłek dziennie i w przyszłym roku wzrośnie o kolejne 780 tys. baryłek wydobywanych każdego dnia.