Do Programu Polskiej Energetyki Jądrowej dopisano jeden punkt, który dotyczy finansowania - wynika z informacji portalu wysokienapiecie.pl.
Jak informuje, budowa polskiego atomu mogłaby być sfinansowana dzięki dodatkowej "opłacie jądrowej”, doliczonej do rachunków gospodarstw domowych i firm. Miałaby ona zastąpić obowiązującą teraz opłatę przejściową.
Portal spekuluje, że spółka, która tą opłatą zarządza - Zarządca Rozliczeń SA, byłaby gotowa podjąć się rozliczeń "opłaty jądrowej". Problemem może być wysokość opłat - przejściowa to 8 zł miesięcznie. Żeby sfinansować budowę elektrowni atomowej musiałaby być dwu-trzykrotnie wyższa, co dawałoby o 20-30 wyższe rachunki za prąd.
- To kompletnie nierealne - miała powiedzieć portalowi wysokienapiecie.pl osoba z otoczenia ministra energii. Rzeczniczka Ministerstwa Energii Joanna Borecka-Hajduk poinformowała natomiast, że informacja o planowanej "opłacie jądrowej" jest nieprawdziwa.
Portal podkreśla też, że finansowanie przez społeczeństwo wielomiliardowej budowy, nie jest dobrym hasłem w kampanii wyborczej oraz, że aktualizacja programu leży gotowa w konsultacjach międzyresortowych i dopiero po jego opublikowaniu możliwa będzie bardziej merytoryczna dyskusja o polskim atomie.