Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Opłaty za pobór wody będą trzykrotnie niższe niż pierwotnie planowało ministerstwo

2
Podziel się:

Zaproponowany przez resort środowiska projekt przepisów wzbudził duży sprzeciw zarówno części producentów rolnych jak i firm. Nowe Prawo wodne będzie wdrażało do polskiego prawa art. 9 unijnej Ramowej Dyrektywy Wodnej, który stanowi, że wszyscy korzystający z wody, mają za to płacić

Opłaty za pobór wody będą trzykrotnie niższe niż pierwotnie planowało ministerstwo
(Shutterstock/Phattara Heesawat)

Większość opłat za pobór wód powierzchniowych i podziemnych będzie pomniejszona trzykrotnie w stosunku do pierwotnie zaproponowanych w projekcie nowego Prawa wodnego - poinformował w środę wiceminister środowiska Mariusz Gajda.

Wiceminister powiedział dziennikarzom, że najprawdopodobniej w czwartek projekt nowego Prawa wodnego zostanie przyjęty przez Komitet Stały Rady Ministrów. Jeżeli tak się stanie, w najbliższej przyszłości mógłby się nim zająć rząd.

Zaproponowany przez resort środowiska projekt przepisów wzbudził duży sprzeciw zarówno części producentów rolnych jak i firm. Nowe Prawo wodne będzie bowiem wdrażało do polskiego prawa art. 9 unijnej Ramowej Dyrektywy Wodnej (RDW), który stanowi, że wszyscy korzystający z wody, mają za to płacić. Chodzi o tzw. zwrot kosztów usług wodnych. Opłaty będą dotyczyły zarówno energetyki, hodowców ryb, rolników czy przedsiębiorców, którzy wykorzystują duże ilości wody do swojej produkcji.

Wiceminister poinformował, że poza propozycjami stawek opłat, większych zmian w projekcie ustawy nie będzie. - Opłaty w stosunku do pierwotnego projektu będą zmniejszone w większości przypadków trzykrotnie. Musimy spełnić ten warunek, który narzuca nam Komisja Europejska, RDW, czyli zwrot kosztów usług wodnych. W tej chwili i tak to nie będzie pełny zwrot kosztów, tylko częściowy - powiedział.

Gajda poinformował ponadto, że w przypadku energetyki opłaty za pobór wody będą stanowiły "mniej niż 1 proc. ceny sprzedaży ze źródła energii, na poziomie ok. 1,2 zł za MWh". Ocenił też, że dodatkowe obciążenia "nie wpłyną znacząco na ceny energii". Pierwotnie, zgodnie z opublikowanym w kwietniu projektem, w przypadku przemysłu górny pułap opłat określono na poziomie 2,10 zł za 1 m sześc. pobranej wody podziemnej oraz 1,05 zł powierzchniowej. Opłaty za pobór wody służącej do produkcji wody i napojów konfekcjonowanych miały być jeszcze wyższe i wynosić odpowiednio 8,20 zł za 1 m sześc. i 4,10 zł za 1 m sześc. Maksymalna stawka opłat za wodę wykorzystywaną do celów rolniczych miała wynosić 1,64 zł za 1 m sześc. wody podziemnej i 0,82 zł za 1 m sześc. wody powierzchniowej.

Przedstawiciel resortu środowiska dodał, że w porównaniu do pierwotnego projektu Prawa wodnego, nie uległy zmianie opłaty za zrzut ścieków.

wiadomości
gospodarka
prawo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(2)
WYRÓŻNIONE
Złośliwiec
9 lat temu
Jak ta ustawa zadziała na ceny wody w kranie ...? W Krakowie opłaty za wodę i kanał to skandal > 10 zł./m3 - bo zarabiają banksterzy! Na kredytach za łapówki.
wlo
9 lat temu
Do podlewania plantacji używam 300 m3 dziennie przez 100 dni w roku. Po 1 zl daje to 300000 zł rocznie. Myślę że to mi powinno się zapłacić za to, że woda nie spłynie do Bałtyku. Nasz suchy kraj potrzebuje nawodnień.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (2)
Złośliwiec
9 lat temu
Jak ta ustawa zadziała na ceny wody w kranie ...? W Krakowie opłaty za wodę i kanał to skandal > 10 zł./m3 - bo zarabiają banksterzy! Na kredytach za łapówki.
wlo
9 lat temu
Do podlewania plantacji używam 300 m3 dziennie przez 100 dni w roku. Po 1 zl daje to 300000 zł rocznie. Myślę że to mi powinno się zapłacić za to, że woda nie spłynie do Bałtyku. Nasz suchy kraj potrzebuje nawodnień.