SZef MSWiA wraz z premier uczestniczy w piątek w posiedzeniu sztabu antykryzysowego w Zielonej Górze, który poświęcony jest sytuacji po przejściu nad Polską orkanu Ksawery.
Minister przypomniał, że nawałnicą najbardziej zostało dotknięte województwo lubuskie. Przeszła ona także przez województwa: wielkopolskie, dolnośląskie, opolskie i śląskie, łódzkie i zachodniopomorskie. Błaszczak zapewnił, że do dyspozycji poszkodowanych jest już tzw. fundusz klęskowy.
- Procedura wygląda w ten sposób, że wójtowie, burmistrzowie, prezydenci, powołują komisje, które szacują straty, następnie za pośrednictwem wojewodów wnioski trafiają do ministra spraw wewnętrznych; uruchamiamy te pieniądze, jesteśmy gotowi uruchomić je niezwłocznie, żeby nieść pomoc potrzebującym - powiedział minister.
Podkreślił, że za wypłatę środków dla poszkodowanych mieszkańców odpowiadają samorządy. - Tu jest konieczne zaangażowanie wójtów, burmistrzów, prezydentów, żeby pomoc dotarła jak najszybciej do potrzebujących - powiedział.
Błaszczak podziękował funkcjonariuszom PSP i strażakom ochotnikom za udział w akcji ratunkowej. Wskazał, że m.in. udrażniali oni drogi i szlaki kolejowe, a także ewakuowali pasażerów pociągów, które utknęły na trasach przejazdu.
- To jest wielka ofiarność i zaangażowanie strażaków, to jest kolejny dowód profesjonalizmu tej służby - powiedział minister.
Wskazał, że obecnie największym problemem jest to, że 120-130 tys. odbiorców w woj. lubuskim nie ma prądu. Zapewnił, że cały czas trwają prace nad usuwaniem szkód.