Postępowanie restrukturyzacyjne Ruchu, które zmierzało ku umorzeniu, czyli w praktyce ogłoszeniu upadłości spółki miało zostać niespodziewanie wstrzymane po bezpośredniej interwencji Jarosława Kaczyńskiego i Mateusza Morawieckiego.
Jak pisze "Puls Biznesu", pomysł zaangażowania kontrolowanych przez rząd spółek do ratowania Ruchu powstał z udziałem szefów państwowego PZU i należącego do niego Alior Banku oraz Polskiego Funduszu Rozwoju.
Docelowo część detaliczna Ruchu, czyli sieć kiosków w całej Polsce, miałaby trafić pod skrzydła Orlenu, natomiast dział kolportaży prasy do Poczty Polskiej. Zanim jednak taki plan ma szansę na realizację, potrzebne są szybkie działania ratunkowe.
Wymyślono, że spółka paliwowa odkupi od Ruchu zapasy papierosów za około 20 mln zł, a następnie odda je kolporterowi w komis. W ten sposób Ruch miałby otrzymać gotówkę pozwalającą na regulowanie bieżących zobowiązań wobec wydawców prasy.
Czytaj też: Problemy Ruchu. Jego czas się kończy
W czwartek odbyło się spotkanie w Izbie Wydawców Prasy, podczas którego namawiano wydawców do ponownego nawiązania współpracy z Ruchem. Przekonać ich miał pomysł z kołem ratunkowym Orlenu i Poczty. Jak jednak wskazuje "Puls Biznesu", poprzedni pomysł ratowania Ruchu przez PZU także kwotą 20 mln zł nie wypalił, co może nastrajać wydawców sceptycznie do nowego planu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * dziejesie.wp.pl*