Do Czeskiego Banku Narodowego wpłynął wniosek PKN Orlen o zatwierdzenie ceny wykupu mniejszościowego pakietu akcji Unipetrol. Decyzja może zostać wydana jeszcze w czerwcu.
Orlen stawia na Czechy. Wykupuje wszystkie akcje tamtejszego Unipetrolu. - Formalny wniosek złożyliśmy w środę o godz. 11 – poinformował prezes PKN Orlen Daniel Obajtek.
Spółka ma nadzieję, że decyzja zostanie wydana jeszcze w czerwcu, choć oficjalnym terminem finalizacji transakcji jest IV kwartał 2018 r. Ruch polskiego koncernu można uznać za błyskawiczny – wniosek w banku centralnym, który w tym wypadku pełni rolę regulatora rynku, złożono dzień po zatwierdzeniu wezwania do skupu akcji przez radę nadzorczą.
Właśnie to wezwanie było wiadomością poranka na stołecznym parkiecie. Największa polska firma zamierza przejąć pełną kontrolę nad czeskim Unipetrolem i wycofać spółkę z praskiej giełdy. Tym samym polski gigant naftowy ugruntuje swoją pozycję monopolisty na rynku przetwarzania ropy naftowej – obie działające w Czechach rafinerie (Kralupy i Litvinov) są kontrolowane przez Unipetrol.
Ten scenariusz stanie się faktem, gdy Czeski Bank Narodowy zatwierdzi ustaloną na 380 koron cenę wezwania. Po tej pozytywnej dla Orlenu decyzji, dojdzie do przymusowego wykupu akcji mniejszościowych. Takich pozostaje jeszcze 5,87 proc.
PKN Orlen proces wzmacniania na czeskim rynku prowadzi od kilkunastu miesięcy. Wykup za 686 mln zł mniejszościowego pakietu będzie domknięciem transakcji wartej łącznie ponad 4 mld zł, którą zapoczątkował ubiegłoroczny wykup 31,04 proc. udziałów w spółce. W lutym na konta czeskich inwestorów trafiło około 3,5 mld zł.
- Aktywa poza granicami będą coraz mocniej wpinane w strukturę grupy pod względem większego nadzoru korporacyjnego, dlatego staramy się wykupywać do 100 proc. spółek, by każde nasze aktywo, nawet poza granicami kraju było kontrolowane w pełni przez nas i przekładało się wypracowanie aktywów całej grupy. Musimy patrzeć na cały bilans – podkreślił prezes PKN Orlen.
Spółka, dzięki pełnej kontroli nad Unipetrolem oraz Orlenem Lietuva, zamierza wykorzystać istniejące synergie i zwiększyć przychody całej grupy.
Unipetrol poza rafineriami w Litvinovie i Kralupach kilka zakładów chemicznych i petrochemicznych – m.in. spółkę Spolana odpowiedzialną za produkcję PCW i kaprolaktamu. Unipetrol to także 404 stacje pod marką Benzina. Fakt, że wyglądają jak „podróbka Orlenu”, oferują paliwa Verva, a kawę sprzedają w Stop Cafe, nie jest zatem przypadkowa.
To równocześnie największa sieć detaliczna i hurtowa na rynku naszych południowych sąsiadów – kontroluje na 21,6 proc. sprzedaży detalicznej i 60 proc. hurtowej. A konkurencja jest silna – to m.in. węgierskim MOL, austriacki OMV czy brytyjski Shell.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl