Przedłuża się budowa najnowocześniejszego w polskiej marynarce wojennej niszczyciela min. Okręt ORP Kormoran, który do służby w 8. Flotylli Obrony Wybrzeża w Świnoujściu miał wejść w marcu, będzie gotowy dopiero jesienią.
Jest to kolejna zmiana w kalendarzu wdrożeniowym Kormorana. W opinii głównego specjalisty Inspektoratu Uzbrojenia, płk. Sławomira Lewandowskiego winę za opóźnienie ponosi wykonawca, czyli gdańska Remontowa Shipbuilding SA.
Przedstawiciele stoczni uważają, że opóźnienie spowodowane jest przeciągającymi się testami okrętu, które opóźniły się z powodu niesprzyjającej pogody. Według wykonawcy główną przyczyną są m.in zimowe sztormy na Bałtyku. Inspektorat Uzbrojenia zapowiedział, że zgodnie z umową naliczy kary.
ORP Kormoran to pierwszy z trzech zamówionych przez polski rząd okrętów. Ma blisko 60 metrów długości i ponad 10 szerokości. Załoga liczy 45 osób. Po wejściu do służy do jego głównych zadań będzie należeć m.in. poszukiwanie, identyfikacja i niszczenie min morskich. Wartość całego kontraktu wynosi około miliarda dwustu milionów złotych.
Kontrakt na projekt i budowę trzech jednostek typu "Kormoran II" podpisano we wrześniu 2013 r. pomiędzy Inspektoratem Uzbrojenia a Konsorcjum, któremu przewodniczy Remontowa Shipbuilding.
Budowa pierwszego okrętu rozpoczęła się w kwietniu 2014 r. We wrześniu 2014 roku została położona stępka niszczyciela min Kormoran II, po której rozpoczęto najważniejszy etap budowy okrętu. Po wodowaniu we wrześniu 2015 roku, okręt był wyposażany - w uzbrojenie i specjalistyczny sprzęt.