Założyciel i poprzedni dyrektor wykonawczy koncernu American Apparel, Dov Charney, ma zamiar złożyć pozew o 40 mln dolarów za naruszenia w jego umowie o pracę. Planuje też kolejne pozwy.
Jak pisze Reuters, Charney został wyrzucony z firmy w grudniu, sześć miesięcy po tym, jak go zawieszono za rzekome nadużywanie funduszy spółki. Dodatkową przyczyną zwolnienia było zezwolenie na publikację w internecie rozbieranych zdjęć byłej pracownicy American Apparel, która oskarżyła go o molestowanie seksualne.
Charney zaprzeczył wszelkim zarzutom. Pozywa teraz firmę o prawie 6 mln dolarów odprawy, 1,3 mln dolarów płatności za wakacje i 10 milionów za szkody emocjonalne. Domaga się także 13 milionów akcji spółki, wartych według ostatniej wyceny giełdowej 9,2 mln dolarów.
Cherney wytacza również sprawę o zniesławienie i naruszenie prywatności jego osobistych e-maili i będzie dążyć do sprawdzenia wydatku 10,4 mln dolarów, jakie według deklaracji spółka American Apparel wydała na śledztwo w sprawie jego domniemanego wykroczenia. Twierdzi, że śledztwo nie było niezależne i uniemożliwiano mu m.in. dostęp do dokumentów.
- Te twierdzenia są bezpodstawne i jesteśmy pewni, że Dov straci na każdym z pozwów - napisała do Reutersa Liz Cohen, rzecznik prasowy spółki.
Amerykański nadzór giełdowy rozpoczął śledztwo w sprawie analiz rady nadzorczej, które doprowadziły do formalnego wyrzucenia Charney'a.
46-letni Charney, założył poprzednika Americal Apparel w 1989 roku i prowadził firmę do 2007 roku, aż do momentu wprowadzenia na giełdę. Spółka nie wykazała zysku od 2009 roku, a w czwartym kwartale ubiegłego roku straciła 28 mln dolarów.
Czytaj więcej w Money.pl