Ponad 650 milionów złotych więcej wpływów do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych już w pierwszym roku zakłada przeforsowana przez resort Władysława Kosiniaka-Kamysza nowelizacja ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Na początku może dotknąć nawet 935 tysięcy Polaków, choć docelowo może być ich nawet cztery razy więcej.
W myśl nowych przepisów składki odprowadzane będą od wszystkich umów zlecenie do kwoty płacy minimalnej, która w przyszłym roku ma wynieść 1750 złotych brutto. Nie będzie już zatem możliwości _ obejścia _ przepisów w taki sposób, że pracodawca podpisywał dwie umowy zlecenie i tylko jedna z nich (ta na niższą kwotę) podlegała oskładkowaniu, druga natomiast już nie.
Od 1 stycznia 2016 roku zleceniodawca zapłaci składki już od obu umów. Moment wejścia nowelizacji w życie był jednym z punktów zapalnych przy pracach legislacyjnych. Pracodawcy zdecydowanie sprzeciwiali się zmianie zasad już w styczniu 2015, stąd nowe regulacje wejdą w życie dopiero za nieco ponad rok.
- _ Zbyt szybkie wprowadzenie tak istotnych zmian mogłoby doprowadzić do zmniejszenia zatrudnienia, a nawet wypchnięcia części zleceń do szarej strefy _- tłumaczy Henryka Bochniarz, prezydent Konfederacji Lewiatan. Jej zdaniem wydłużenie vacatio legis pozwoli pracodawcom lepiej przygotować się do wprowadzonych zmian. Zmian, które podobają się również związkowcom, choć - ich zdaniem - należało pójść jeszcze dalej.
*- *_ Nowelizacja to w części realizacja naszych postulatów . _ Jest to krok w dobrym kierunku, jednak niewystarczający _- tłumaczy Money.pl Marek Lewandowski, rzecznik prasowy NSZZ Solidarność. - Domagamy się oskładkowania od _ _ pełnej wysokości, nie tylko minimalnego wynagrodzenia. _
Choć nie brak również głosów całkiem podających pomysł oskładkowania zleceń w wątpliwość. Wojciech Nagel z Business Center Club uważa, że będzie to oznaczało poszerzenie szarej strefy, obniżenie wynagrodzenia o wymiar składek emerytalnych, a także naturalne wygaszanie umów cywilno-prawnych.
Politycy są jednak w tym temacie zgodni i za rządową nowelizacją zagłosowało wczoraj 419 posłów, tylko 8 było przeciwnych, a 2 wstrzymało się od głosu.
Nowelizacja zawiera jeszcze jeden, mniej kontrowersyjny zapis. Członkowie rad nadzorczych również będą objęci obowiązkiem płacenia składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, a nie, jak dotąd, tylko zdrowotne. Podstawę wymiaru będzie stanowić przychód osiągany z tytułu zasiadania w radzie nadzorczej, a płatnikiem - podmiot w którym ona działa. Ta zmiana zacznie obowiązywać już od 1 stycznia 2015 roku. - _ Uważam, że to bezsporna kwestia _ - przyznaje Jeremi Mordasewicz, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan ds. społeczno-gospodarczych. - _ Sam jestem członkiem rady nadzorczej i moim zdaniem wprowadzenie tego przepisu jest rozsądne i sprawiedliwe, a jednocześnie możliwe do wprowadzenia już za dwa miesiące. _
Tak było do tej pory
Zgodnie ze prawem obowiązującym dotychczas, co do zasady każda praca wiąże się z obowiązkiem ubezpieczenia społecznego. Jednak kiedy pracownik równolegle wykonuje więcej niż jedną działalność zarobkową, wtedy posiada kilka tak zwanych _ tytułów do ubezpieczeń społecznych _. Składki odprowadza wtedy tylko z jednego z nich - wybranego przez siebie. Wyjątkiem od tej zasady jest:
- ubezpieczenie z tytułu umowy o pracę, niezależnie od liczby takich umów,
- uzyskiwanie na kilku niepełnych etatach w sumie kwoty mniejszej niż minimalne wynagrodzenie - wtedy za każdy z nich należy odprowadzić składki,
- zawarcie umowy zlecenia lub umowy o dzieło z własnym pracodawcą lub wykonywanie tej umowy na jego rzecz - wówczas oskładkowane są wszystkie umowy.
W pozostałych przypadkach jeden tytuł do ubezpieczeń _ wypiera _ inne. Dotyczy to również umów zlecenia, wykonywanych w tym samym czasie. Taki pracownik podlega ubezpieczeniom tylko z jednej umowy, niezależnie od kwoty wynagrodzenia.
- _ Takie regulacje prowadziły do częstych nadużyć _ - tłumaczą w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej. - _ Powszechnym było, że zleceniodawca, by uniknąć wysokiego oskładkowania, podpisywał ze zleceniobiorcą dwie umowy, na przykład jedną na kwotę 50 i drugą na 3000 złotych. Oczywiście składki płacił tylko od tej pierwszej, podczas gdy druga już oskładkowaniu nie podlegała. Nowelizacja ma takie praktyki ukrócić. _
To jednak nie oznacza, że problem tak zwanych umów śmieciowych zniknie. - _ Wyznajemy zasadę, że za taką samą pracę należy się taka sama płaca i uprawnienia, bo jeśli dwóch pracowników robi to samo, a jeden jest zatrudniony na podstawie umowy o pracę, a drugi o dzieło, to coś tu jest nie tak - _wyjaśnia Marek Lewandowski z Solidarności. - _ Doskonałym rozwiązaniem byłoby, gdyby Państwowa Inspekcja Pracy dostała uprawnienia wykrywania stosunku pracy i nie musiała tego później udowadniać w sądzie. _- _ W tej chwili bowiem, jeśli PIP wykryje, że stosunek pracy istnieje mimo zatrudnienia na umowę cywilnoprawną, musi to udowodnić pracodawcy w sądzie. A powinno być odwrotnie. Inspekcja powinna to stwierdzać, a pracodawcy przysługiwałoby odwołanie do sądu. _
Ile osób obejmie reforma?
Według szacunków Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej problem ma dotyczyć 935 tysięcy zleceniobiorców i 50 tysięcy członków rad nadzorczych. Zmiana - jak szacują eksperci - najbardziej dotknie tak zwanego sektora usług administracyjnych i pomocniczych.
- _ W tej branży udział zatrudnionych na umowach zlecenie pracowników sięga prawie 70 procent. Dotyczy to przede wszystkim przedstawicieli takich zawodów, jak pracownicy ochrony mienia czy firm sprzątających - uważa Jeremi Mordasewicz, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan. - Aż siedmiu na dziesięciu pracowników jest w nich zatrudnianych właśnie na umowy zlecenia, często więcej niż jedna. W przemyśle wskaźnik ten wynosi 7 procent, a w transporcie - zaledwie 5. _
|
Źródło: ZUS |
| --- |
Przedstawiciele pracowników uważają jednak, że problem jest znacznie szerszy i składki powinni płacić również przedsiębiorcy, zatrudniający na umowy o dzieło.
- _ 935 tysięcy to tylko niewielka część osób, których dotyczy problem umów śmieciowych. Według naszych obliczeń na takich zasadach pracuje w tej chwili w Polsce około czterech milionów ludzi _ - szacuje Marek Lewandowski. - _ Zaznaczam jednak, że nie chodzi tu tylko o osoby zatrudnione na umowach cywilnoprawnych, ale również tak zwane "miksy", czyli na przykład pracujący na część etatu i do tego umowie cywilnoprawnej. _
_ Solidarność powołuje się przy tym na publikowane ostatnio przez GUS dane, według których w mikroprzedsiębiorstwach zatrudnionych jest około 3,5 miliona osób, z czego tylko jedna trzecia na etatach . - Na jakich zasadach pracują zatem pozostałe dwie trzecie _ - pyta Lewandowski. _ - __ Również Związek Banków Polskich podał ostatnio, że ponad trzy miliony wniosków o kredyty hipoteczne jest odrzucane z powodu niestabilnych form zatrudnienia wnioskodawców. Te kilkaset tysięcy pracujących na umowach zlecenie to tylko kropla w morzu. Ludzi zatrudnionych na podstawie umów śmieciowych jest zdecydowanie więcej. _
650 milionów do FUS już w pierwszym roku
Zmiany forsowane przez rząd będą miały również przełożenie na państwową kasę. Wpływy ze składek nałożonych na umowy zlecenia mają dać już w 2016 roku ponad 0,6 miliarda złotych więcej środków w Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, a w kolejnych latach ta kwota ma rosnąć, do ponad dwóch miliardów w 2040.
Departament Statystyki i Prognoz Aktuarialnych ZUS oszacował również wysokość dodatkowych przychodów oraz wydatków związanych ze zwiększonymi kwotami świadczeń emerytalnych. Niemal tyle samo co zleceniobiorcy do FUS odprowadzą na skutek nowelizacji członkowie rad nadzorczych, których jest w tej chwili przynajmniej 15 razy mniej. Wynika to z poziomu ich pensji, który średnio wynosi około 20 tysięcy złotych rocznie.
Dodatkowe wpływy i wydatki z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (w mld złotych) od zleceniobiorców i członków rad nadzorczych po nowelizacji ustawy | ||||
---|---|---|---|---|
Rok | Wzrost wpływów od zleceniobiorców | Wzrost wpływów od członków RN | Wzrost wydatków FUS na wyższe emerytury zleceniobiorców | Wzrost wydatków FUS na wyższe emerytury członków RN |
Źródło: Nowelizacja ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych | ||||
2016 | 0,35 | 0,3 | 0,01 | 0,00 |
2021 | 0,49 | 0,42 | 0,13 | 0,10 |
2026 | 0,65 | 0,55 | 0,32 | 0,27 |
2031 | 0,86 | 0,72 | 0,55 | 0,48 |
2036 | 1,17 | 0,93 | 0,82 | 0,71 |
2041 | 1,57 | 1,19 | 1,13 | 0,96 |
Z drugiej strony, pracodawcy, którzy będą musieli odprowadzać składki za zleceniobiorców mogą zdecydować się na obniżenie im wynagrodzenia właśnie o wysokość odprowadzoną do ZUS. Z tego tytułu ministerstwo szacuje zmniejszenie wpływów podatkowych o około 30 milionów złotych rocznie.
Konsekwencje reformy
Poza zwiększonymi wpływami do FUS nowelizacja może nieść za sobą również inne konsekwencje. Wielu zleceniobiorców obawia się, że spowoduje ona falę zwolnień i redukcji zleceń. Przeciwnicy zmian - jak wspomniani eksperci BCC - mówią z kolei, że mogą one spowodować przejście do szarej strefy. Tych obaw nie podzielają w resorcie pracy.
- _ Nie spodziewamy się masowej ucieczki do szarej strefy ani prób obejścia przepisów. Pracodawcy, gdyby chcieli, już teraz mogliby przecież sztucznie obniżać wysokość wynagrodzeń w umowach zlecenie. Jeśli do tej pory tego nie zrobili, to nie sądzimy, żeby tak się stało po wejściu w życie nowych przepisów _ - usłyszeliśmy w biurze prasowym resortu.
- _ To nie są uzasadnione obawy _ - uspokaja również Jeremi Mordasewicz. _ - To jest rozsądny kompromis między potrzebami pracowników i pracodawców. Pracownicy uzyskają przynajmniej minimalne zabezpieczenie emerytalne, a koszty pracy nie wzrosną na tyle, żeby skłaniać do zwolnień. Bezrobocie zatem nie wzrośnie z tego powodu. Tym bardziej, że pracodawcy będą mieli dużo czasu na dostosowanie się do nowych przepisów. _
Jeszcze inny aspekt nowelizacji wskazuje Marek Lewandowski z _ Solidarności _. _ - _ To może być też droga do obniżania wysokości składek w przyszłości, bo jeśli powszechnie będziemy je płacić, to składki będą mogły być niższe _. _
Sceptyczna wobec nowelizacji jest jednak Marta Felczak z Tax Care i wskazuje kilka uchybień w nowych przepisach. Przede wszystkim dotyczą one przedsiębiorców, którzy dopiero rozpoczynają działalność. _ - W ich przypadku podstawa wymiaru składek jest znacznie niższa niż płaca minimalna - _ mówi Marta Felczak z Tax Care._ - Będą więc musieli płacić składki od dodatkowych zleceń. _
Zmiany w prawie znacznie utrudnią również życie pracodawcom w przypadku, gdy zleceniobiorca jest związany umowami z kilkoma podmiotami. W takim przypadku trudno będzie ustalić, który ze zleceniodawców powinien odprowadzić za niego składki i w jakiej kwocie. _ - W tej sytuacji można się spodziewać, że przedsiębiorcy będą starali się uzyskać od zleceniobiorców oświadczenia o tym, że składki zostały opłacone przez innego płatnika _ - wyjaśnia przedstawicielka Tax Care. To jednak może nie wystarczyć, gdy zleceniobiorca utraci jedno ze zleceń nie informując o tym przedsiębiorcy. _ - Wówczas może się okazać, że firma powinna opłacić składkę, choć z oświadczenia zleceniobiorcy wynika, że takiego obowiązku nie ma. _
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Ceny benzyny już poniżej 5 złotych. A może być jeszcze taniej Paliwo jest najtańsze od trzech lat. Money.pl sprawdził, czy w najbliższym czasie tak zostanie. | |
Likwidacja Funduszu Kościelnego? Nie w 2015 Trzeci minister administracji i cyfryzacji, rok wyborczy - reforma sposobu finansowania Kościoła znów zostanie odłożona w czasie. | |
Pięć sposobów na to, jak nie pracować do 67 roku życia Podniesienie wieku emerytalnego wywołało protesty. Wciąż są sposoby na to, by na emeryturę odejść wcześniej. |