Era ujemnych realnych stóp procentowych szybko się nie skończy. Polacy wycofują depozyty z banków, a ratunku szukają w obligacjach i mieszkaniach - czytamy we wtorkowym "Pulsie Biznesu".
"Od początku tego roku roczna dynamika wskaźnika cen i dóbr konsumpcyjnych (CPI) praktycznie w każdym miesiącu była wyższa od stopy referencyjnej NBP, które od marca 2015 r. wynosi 1,5 proc. (wyjątkiem był czerwiec, w którym oba wskaźniki się zrównały). Gołębie nastawienie członków RPP znajduje odzwierciedlenie nie tylko w ujemnych realnych stopach procentowych teraz, ale także w oczekiwaniu na utrzymanie tego stanu w przyszłości" - czytamy w gazecie.
"Z kolejnych edycji tzw. Szybkiego Monitoringi NBP (badanie ankietowe przeprowadzono wśród firm) wynika, że od trzech kwartałów prognoza średniej pięcioletniej inflacji jest wyższa niż prognoza średniej pięcioletniej stopy NBP, a to oznacza, że według prognoz Polska niemal trwale weszła w ujemnych realnych stóp procentowych" - pisze Puls Biznesu.
"O tym, że Polacy doskonale zdają sobie z tego sprawę, świadczy chociażby to, że wycofują depozyty z banków. Z najnowszych danych NBP wynika, że od grudnia 2016 r. do września tego roku depozyty terminowe (do dwóch lat włącznie) gospodarstw domowych, które odpowiadają za 70 proc. depozytów terminowych ogółem skurczyły się o blisko 21 mld zł" - informuje Puls Biznesu.