Autokary zostały prawdopodobnie opłacone przez firmę "As".
Pozostaje dwustu Polaków, z których dziesięciu zadeklarowało, że jest w stanie poradzić sobie na własny koszt. Sekretarz ambasady zapewnia, że pozostałym osobom pomoże ambasada w Atenach. Udzieli im wsparcia finansowego w postaci pożyczki konsularnej. Za te pieniądze - jak mówi Krzysztof Lewandowski - Polacy będą mogli wynająć autokar i wrócić bezpiecznie do kraju.
To już drugi podobny incydent w ostatnim czasie. W ubiegły poniedziałek blisko 100-osobowa grupa wyruszyła z Krakowa na Costa Brava w Hiszpanii. Po dotarciu na miejsce Polacy nie zostali wpuszczeni do hotelu, ponieważ okazało się, że krakowskie biuro Akropol nie zapłaciło za ich pobyt. Kilkanaście godzin koczowali na parkingu. Powrót do kraju zorganizował im polski konsulat.