Klaster Energii Odnawialnej Wzgórz Strzelińskich powołały gminy: Domaniów, Kondratowice, Przeworno, Strzelin i Wiązów. Inicjatywa zakłada budowę na terenie tych samorządów elektrowni fotowoltaicznych oraz bioelektrowni. Przewidywana moc energii pozyskiwanej z odnawialnych źródeł energii wyniesie średnio 3 MW w jednej gminie - 2 MW z fotowoltaiki oraz minimum 1 MW z bioelektrowni. Według samorządowców energia pozyskiwana z tych instalacji będzie tańsza niż z tradycyjnych źródeł.
Burmistrz miasta i gminy Strzelin Dorota Pawnuk podkreśliła, że kierowana przez nią gmina od dłuższego czasu pracuje nad utworzeniem elektrowni fotowoltaicznej na terenie po byłej oczyszczalni ścieków. - Liczymy, że współpraca z innymi samorządami stworzy taką możliwość. Mieszkańcy są bardzo zainteresowani tym tematem. Zdają sobie sprawę, że czysta energia przyniesie oszczędności, ale też przysłuży się środowisku - powiedziała burmistrz.
W gminie Domaniów elektrownia fotowoltaiczna ma powstać na obszarze ponad 4 ha. - Chcemy też instalować panele słoneczne na dachach budynków użyteczności publicznej, a z czasem wymieniać źródła ciepła w domach mieszkańców - powiedział Wojciech Głogulski, wójt gminy Domaniów.
Zasady funkcjonowania klastrów reguluje znowelizowana w ubiegłym roku ustawa o odnawialnych źródłach energii. Jej celem jest restrukturyzacja i modernizacja polskiej energetyki, połączone z dążeniem do osiągnięcia gospodarki niskoemisyjnej. Zgodnie z brzmieniem ustawy, obszar działania tego rodzaju klastra nie może przekraczać granic jednego powiatu lub pięciu gmin, a jego koordynatorem powinien być jeden z członków - w tym przypadku to gmina Strzelin.
Powołanie klastra umożliwia dostęp do dodatkowych dotacji, w tym krajowych oraz ze środków unijnych.
Klaster Energii Odnawialnej Wzgórz Strzelińskich jest czwartym tego typu przedsięwzięciem na Dolnym Śląsku. Wcześniej zostały powołane klastry Ziemi Łużyckiej, Wzgórz Trzebnickich oraz Izerski.
Efektem ich działania ma być - jak pisaliśmy już w money.pl - zmniejszenie rachunków za prąd nawet o 20 proc., a także zmniejszenie zanieczyszczenia powietrza. Giny mogą też na tym zarobić.