Maszyny paczkowe w Biedronkach będą dostępne tylko w godzinach pracy sklepów - dowiedział się money.pl. Oznacza to, że nowa usługa nie będzie bezpośrednią konkurencją dla Paczkomatów InPostu. Nie przyda się także w niehandlowe niedziele. Przynajmniej początkowo.
Jeronimo Martins Polska, właściciel sieci Biedronka, poinformował we wtorek, że w najbliższym czasie wraz z firmą SwipBox Polska rozpoczyna test maszyn paczkowych. Urządzenia najpierw pojawią się w Katowicach, a docelowo mają stanąć w 300 sklepach w całej Polsce.
Cios w InPost i jego sieć Paczkomatów czy sposób na zakaz handlu w niedzielę? A może chodzi o realizację obu celów jednocześnie?
Na pierwszą z tych opcji wskazuje większość publikacji medialnych na ten temat. Firma Rafała Brzoski to obecnie potentat na rynku przesyłek e-commerce - dzięki sieci 2,9 tys. Paczkomatów jest drugą najchętniej wybieraną formą dostaw zakupów w internecie po przesyłkach kurierskich. Chętnych na odebranie jej części rynkowego tortu nie brakuje.
Pojawiają się próby skopiowania naszych rozwiązań
- Staramy się nie komentować planów inwestycyjnych konkurencji - mówi money.pl Rafał Brzoska. - Jesteśmy pionierem usług paczkomatowych i nic w tym dziwnego, że pojawiają się próby skopiowania naszych rozwiązań - dodaje. Jak zapewnia, jego firma skupia się na poprawie efektywności i konkurencyjności własnej sieci Paczkomatów.
Uruchomienia nowej usługi w Biedronkach nie komentuje także Poczta Polska, która już rozpoczęła budowę własnej sieci automatów dystrybucyjnych. "Dostrzegamy zainteresowanie naszych klientów tym kanałem dystrybucji i sprawdzamy możliwości uruchomienia urządzeń do odbioru paczek na zdecydowanie szerszą skalę. Obecnie mamy ok. 40 urządzeń tego typu w ramach naszych stref 24-godzinnych" - pisze biuro prasowe PP.
Dla Jeronimo Martins Polska wzorowane na Paczkomatach maszyny paczkowe mogłyby z kolei okazać się skutecznym sposobem na zakaz handlu w niedzielę. Wymagałoby to wprowadzenia w Biedronce zakupów przez internet - klient odbierałby skompletowane zakupy prosto z szafki w sklepie w niehandlowe niedziele czy święta.
"To rozwiązanie ma być kolejnym udogodnieniem dla naszych klientów, natomiast o jego przyszłości zdecydują wyniki testu" - czytamy w mailu biura prasowego JMP do money.pl. Firma podkreśla, że "przestrzega obowiązującego prawa, a wspomniane rozwiązanie nie ma wpływu na to, kiedy jej sklepy będą otwarte".
Maszyna nie będzie dostępna w niedziele objęte zakazem
Taka odpowiedź nie rozwiewa jednak wątpliwości, czy uruchomienie nowej usługi ma coś wspólnego z z zakazem handlu w niedzielę. Dopytujemy, czy maszyny paczkowe będą mogły posłużyć do odbierania zakupów w niehandlowe niedziele, czy jest to wykluczone.
"Maszyna ulokowana wewnątrz naszego sklepu, który w niedziele objęte zakazem jest zamknięty, nie będzie w ten dzień tygodnia dostępna dla klientów" - wyjaśnia biuro prasowe Jeronimo Martins Polska.
Co z tego wynika? Biedronkowe maszyny będą dostępne tylko w godzinach pracy sklepów, czyli nie skorzystamy z nich nie tylko w niehandlowe niedziele, ale także po 21 czy 22 w zwykłe dni. To poważna wada w stosunku do Paczkomatów InPostu, których podstawową zaletą jest dostępność o każdej porze, we wszystkie dni.
Sprawa jednak nie jest jednoznaczna, ponieważ Jeronimo Martins Polska wskazuje, że rozważa współpracę w zakresie maszyn ulokowanych na zewnątrz swoich placówek. To umożliwiłoby zarówno bezpośrednie konkurowanie z InPostem, jak i obsługę zakupów w Biedronce przez internet.
Poprawienie komfortu zakupowego u siebie
O tym, że głównym celem wprowadzenia maszyn paczkowych jest otwarcie nowego kanału sprzedaży przez Biedronkę, przekonany jest Andrzej Faliński, ekspert rynku detalicznego. Jak wskazuje, uruchamianie tego typu usług jest próbą skompensowania spadku obrotów z powodu wprowadzenia zakazu handlu w niedzielę.
- Wątpię, żeby była to usługa skierowana na zewnątrz. Uważam, że chodzi o poprawienie komfortu zakupowego u siebie - mówi money.pl. - Oczywiście nie jest wykluczone uruchomienie w przyszłości także funkcji usługowej - zaznacza.
- Od początku mówiłem, że sieci handlowe będą sobie kompensować brak handlu w niedzielę nowymi technikami sprzedaży - podkreśla. - Techniki paczkowe stosuje już Tesco za granicą. Klienci mogą zamówić zakupy przez internet lub telefonicznie, a potem po drodze z pracy je odebrać ze sklepu - wskazuje.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl