Intencją autorów nowelizacji ustawy Prawo energetyczne było ograniczenie do minimum szarej strefy w obrocie paliwami, ale część ekspertów ostrzega przed jej skutkami ubocznymi. Zagrożone może być istnienie wielu firm działających w branży LPG, a nowe przepisy mogą i tak być nieskuteczne wobec przestępców.
Nowe przepisy nakładają na handlujących LPG - bez względu na obroty - konieczność wpłaty dwa razy po 10 mln zł zabezpieczenia na poczet przyszłych, potencjalnie niezapłaconych podatków. Dla większości działającym firm w tej branży to kwota niemożliwa do wysupłania, a prowadzenie działalności bez tej wpłaty grozi poważnymi konsekwencjami - grzywną do 5 mln zł lub karą pozbawienia wolności do lat 5.
Według Polskiej Izby Gazu Płynnego na polskim rynku działa obecnie 80 importerów i około 200 dystrybutorów, a do tego trzeba doliczyć też drobnych przedsiębiorców rozwożących gaz po domach, instalatorów instalacji LPG w samochodach oraz kierowców cystern. Łącznie daje to 40 tys. osób, których praca może być zagrożona.
Nowe przepisy nakładają też obowiązek zapłacenia VAT-u w ciągu 5 dni od wwiezienia paliwa z terenu Unii Europejskiej, ale przestępcy będą mieli sposoby, by ten przepis omijać.
Jak pisze serwis Biznes Alert, firmy, których obrót paliwami przekracza 40 mln zł, nadal mogą stosować uproszczenia w rozliczaniu podatku VAT przy przywozie z zagranicy. Oznacza to, że w takim przypadku VAT nie jest opłacany w chwili importu, ale jest wykazywany w kolejnej deklaracji podatkowej. "Tak sprowadzone paliwo, po skorzystaniu z mechanizmu odroczonej płatności i wprowadzone do obrotu krajowego, może być przedmiotem oszustw karuzelowych" - ostrzega Biznes Alert.
Innym możliwym polem do nadużyć według Biznes Alert może być przywóz paliwa na potrzeby własne, ponieważ nie trzeba wtedy uzyskiwać koncesji na przywóz paliw, a tylko podmiotów posiadających koncesje, których dotyczy obowiązek wpłaty VAT w momencie przywozu. "Dzięki szybkiej odsprzedaży paliwa i zamknięciu działalności, mechanizm może być wykorzystywany do nierozliczania się z skarbówką" - czytamy w "Biznes Alert".
- Nowe przepisy powinny uszczelnić system, ale biznes nie lubi próżni. Może się okazać, że zobaczymy inne zjawiska związane z wyłudzeniami VAT w obrocie paliwami - zwraca uwagę Partner w kancelarii KNDP Tomasz Siennicki, cytowany przez PAP. Na pewno jednak będzie trudniej wprowadzić do obrotu paliwo, od którego nie rozliczono podatku - uspokaja.