Pakistan zgodził się na udostepnienie Amerykanom dwóch lotnisk. Rząd Pakistanu oficjalnie nie potwierdza tych informacji. Samoloty myśiwskie i śmigłowce wojsk sojuszniczych widziano juz startujące i lądujące w Dżakobabadzie i Pastni. O udostepnieniu Amerykanom baz wojskowych na terytorium Pakistanu od kilku dni spekulowała miejscowa prasa. Dziś zarówno dziennik Urdu Dejli, jak i gazety The News i The Nation piszą, że nie może być już wątpliwości co do obecności amerykańskich żołnierzy w Pakistanie. Startujące i lądujące samoloty myśliwskie F 16, transportowce C 320 oraz śmigłowce amerykańskie widziano w bazach wojskowych Dżakobabad oraz Pastni. Oba lotniska są położone na trasie przelotów z Morza Arabskiego nad Afganistan. Prasa sugeruje że są to być może jedynie lotniska awaryjne dla wojsk sojuszniczych. To odpowiadałoby deklaracji prezydetna Pakistanu, Pervesa Musharrafa o jedynie logistycznym wsparciu, jakiego udziela Pakistan Amerykanom i Brytyjczykom. Jednocześnie katarska telewizja Al Jazeera twierdzi,
że Amerykanie nie tylko wykorzystują lotniska, ale mają już w Pakistanie swoje oddziały lądowe gotowe do ataku na Afganistan.