Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Hubert : Orzechowski
|

Pracodawcy na wojnie z palaczami. "Marnowanie czasu pracy"

20
Podziel się:

20 dni – tyle w ciągu roku spędzają palacze na przerwach na dymka. Przynajmniej według obliczeń Pracodawców RP.

Pracodawcy martwią się, że niepalący mają mniej przerw
Pracodawcy martwią się, że niepalący mają mniej przerw (Donat Brykczynski/ZW/REPORTER)

20 dni – tyle w ciągu roku spędzają palacze na przerwach na dymka. Przynajmniej według obliczeń Pracodawców RP.

- To, czy ktoś pali, to jego sprawa. Jednak palenie w miejscu pracy nie jest już sprawą prywatną – twierdzi szef Pracodawców RP Andrzej Malinowski. Jego zdaniem czas, który rocznie poświęcają palacze na palenie można traktować jako dodatkowy, płatny urlop.

Że palacze irytują pracodawców, widać jak na dłoni w badaniu CATI przeprowadzonym w ramach projektu "Firma wolna od tytoniu". Na jego potrzeby przepytano 2501 przedsiębiorców. Ich zdaniem palenie papierosów przez pracowników przynosi straty ekonomiczne dla ich firm – takie zdanie wyraziła ponad połowa ankietowanych przedsiębiorców.

Zobacz także: Akcyza nie wzrosła, ale papierosy zdrożeją o ok. 70 gr

Sprawa palenia jak mało która pokazuje także wrażliwość na krzywdę i niesprawiedliwość wśród pracowników naszego biznesu. Otóż połowa właścicieli firm stwierdziła, że zauważa tutaj dysproporcję, gdyż niepalący mają mniej przerw w pracy, a więc pracują więcej.

- Jak zawsze chodzi o pieniądze. Przerwy na papierosa to marnowanie czasu przeznaczonego na pracę – stwierdził Malinowski.

Wygląda więc na to, że pracodawcy idą na wojnę z przerwami na papierosa. Jak? Podczas konferencji w ramach inicjatywy "Firma wolna od tytoniu", zgodzono się, że najskuteczniejszą metodą leczenia uzależnionych od nikotyny jest farmakologia wsparta terapią lub sama terapia skupiająca się na zmianie nastawienia palacza do papierosów. Nie wiadomo jednak, czy palący pracownicy mogą spodziewać się, że w najbliższym czasie usłyszą od swojego pracodawcy propozycję nie do odrzucenia i pójścia na antynikotynową terapię.

Mogą też zdecydować się na przeciwdziałanie palenie. – Wsparcie w promowanie zdrowego życia wśród pracowników, zachęcanie ich do rzucenia palenia przynosi pracodawcom ogromne korzyści. Jeden dolar zainwestowany w walkę z chorobami to 7 dolarów zwrotu. To się opłaca – powiedziała Anna Kozieł, ekspertka ds. Zdrowia Banku Światowego.

Jednym słowem – zgaście papierosy. Jeśli nie dla siebie, to zróbcie to dla firmy (i jej zysków).

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(20)
WYRÓŻNIONE
Doris
6 lat temu
A spędzanie godzinami na plotkarstwie biurowym to nie strata czasu?
menpower
6 lat temu
strata czasu mozna nazwac szukaniem innego pracownika na miejsce tego palacego, ale no tak polskie pany musza jak najwiecej wycisnac z pracownikow. Uczcie sie od zachodnich korporacji ktore nas fachowcow wchlaniaja i nie robia takich problemow. Ciekawe tez dlaczego nie napisza nazw tych firm ktore sobie to tak obliczyly, boja sie? xD
Kasia
6 lat temu
A ile czasu tracą niektórzy na szykowanie sobie śniadanka a następnie drugiego śniadanka. Później kawka z ciasteczkiem itd. Policzcie ten czas. A na NFZ każdy by musiał płacić więcej. Ja palę a inni np. jedzą nieodpowiednio a od tego też są choroby np. Cukrzyca. Ale oni mają 2 grupę, 7 godzin pracy itp. Albo siadają im stawy bo są otyli itd.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (20)
KB
6 lat temu
Chciałabym aby powstały firmy zatrudniające wyłącznie niepalących. Poza tym palenie przy wejściach do budynków powinno być nie tylko zabronione lecz też surowo karane.
KB
6 lat temu
Niepalący nie tylko pracują dłużej w czasie rzeczywistym. Dodatkowo pracują za tych, którzy wyszli zapalić np. odbierając telefon czy odpowiadając na pytania kolegów zainteresowanych sprawami palaczy nieobecnych akurat na stanowisku pracy (choćby - "wyszedł zapalić", "powinno tu leżeć" "powiedz mu, że byłem" " niech załatwi to czy tamto", poproś, żeby przyszedł", "córka dzwoniła", "masz sprawdzić, czy coś tam", "gdzie jest coś", "a czy nie wiesz kiedy wróci" i tak 50 razy w ciągu dnia są odrywani od pracy. Nadmieniam, że palących osób jest o wiele więcej (95%) niż niepalących i Niepalący tracą swój cenny czas pracy na zajmowanie się takimi pytaniami o nieobecnych.
CKiller
6 lat temu
Bazując na tym co sam widzę... ściema jakich mało. Należałoby analizować sytuacje indywidualnie... przykładowo w moim przypadku - mamy zliczany czas pracy (komputer) - bazując na tym łatwo było zauważyć, że moje przerwy na papierosa w trybie dziennym - są znacznie krótsze niż przerwy na pogadanki przy kawie moich kolegów w pracy. Z takich analiz wyszło że moje 7,6h realnej pracy przekłada się na 6,7 realnej pracy niepalących kolegów. To wyliczenie spowodowało, że przelożony zaprzestał dywagacji jak w tym artykule. To kwestia podejścia do samego palenia w pracy.
Magda
6 lat temu
Jednym słowem – zgaście papierosy. Jeśli nie dla siebie, to zróbcie to dla firmy (i jej zysków). Ha ha ha ha ha ha ha 😂 nie mogę co za głupi tekst! I co jeszcze? Może pracować za darmo dla firmy i jej zysków!
Kriss
6 lat temu
Tak, podobnie jak korzystanie z toalety - czy ktoś policzył ile pracodawcy tracą rocznie na czasie spędzanym przez pracownika w toalecie? Stanowczo należy to traktować jako część urlopu.