Według Szymona Peresa, od momentu rozpoczęcia intifady, poziom życia Palestyńczykow radykalnie się pogorszył. 70 procent mieszkańców Autonomii żyje za mniej niż dwa dolary dziennie.
Ambasador Stanów Zjednoczonych w Izraelu Dan Kurtzer zaapelował do rządu Ariela Szarona o złagodzenie restrykcji wobec Palestyńczyków i umożliwenie im swobodnego poruszania się po Zachodnim Brzegu.
Izraelskie banki w 2000 roku zamroziły konta Autonomii, na których zgromadzono 430 milionów dolarów. Wpływy pochodziły z opłat celnych, pobieranych na palestyńskich granicach. Minister Szymon Peres poinformował, że Izrael w przyszłym tygodniu odmrozi i przekaże część tej kwoty, czyli 14 milionów dolarów.
Premier Ariel Szaron zrezygnował też z pomysłu utworzenia amerykańsko-palestyńsko-izraelskiej komisji, która miała opracować mechanizm przekazywania pieniędzy i dbać aby dolary trafiły w ręce Palestyńczyków, a nie rządu Jasera Arafata.