Kilka opozycyjnych frakcji w ukraińskim parlamencie zażądało powołania komisji śledczej, która zbadałaby powiązania prezydenta Petra Poroszenki z firmą offshore Intraco Management Ltd. - podały we wtorek ukraińskie media. Sprawa ma związek z "Panama Papers".
W udostępnionej w poniedziałek bazie dokumentów, które wyciekły z panamskiej kancelarii Mossack Fonseca jeden z dziennikarzy znalazł informację, że beneficjentem Intraco jest obywatel ukraiński Serhij Zajcew. Media wskazują, że osoba o tym imieniu i nazwisku jest zastępcą dyrektora generalnego firmy cukierniczej Roshen, którą założył Poroszenko, a także współwłaścicielem kijowskiej stoczni "Leninska Kuznia" wspólnie z samym Poroszenką.
Z "Panama Papers" wynika też, że pod adresem Zajcewa w Kijowie zarejestrowanych jest - jak pisze gazeta internetowa "Ukrainska Prawda" - "całe gniazdo firm starych przyjaciół", w tym Poroszenki.
Media zwracają też uwagę na powiązania innych ludzi z otoczenia Poroszenki z Intraco, przy czym podkreślają, że firma ta kupiła 500 ton paliwa lotniczego od spółki córki rosyjskiego Gazpromu w 2014 roku, gdy trwał już konflikt w Donbasie. Mówiła o tym m.in. była premier, przewodnicząca Batkiwszczyny Julia Tymoszenko.
Deputowany Samopomocy Jehor Sobolew przypomniał - jak informuje "Ukrainska Prawda" - że kierowana przez niego komisja ds. przeciwdziałania korupcji jeszcze w zeszłym roku proponowała powołanie komisji śledczej do zbadania działalności Intraco, gdy okazało się, że firma ta opłacała przeloty Poroszenki i różne świadczenia dla jego przyjaciół.
Komisji żąda też lider Partii Radykalnej Ołeh Laszko, grożąc, że będzie blokował prace parlamentu, póki taka komisja nie powstanie.
Z materiałów opublikowanych w ramach "Panama Papers", które wyciekły z panamskiej kancelarii prawnej Mossack Fonseca, wynika, że Poroszenko zakładał firmy w rajach podatkowych w czasie, gdy piastował już urząd szefa państwa i nie wymieniał umieszczonych w nich aktywów w swoich deklaracjach majątkowych. Konsultanci finansowi Poroszenki twierdzą, że założył on firmę na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych, by sprzedać zagranicznym klientom swoją korporację cukierniczą Roshen.
W sierpniu 2014 roku prezydent, którego majątek szacuje się na prawie 869 mln dolarów, zarejestrował na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych firmę Prime Asset Partners Ltd. W tym samym roku Poroszenko zarejestrował jeszcze dwie firmy: na Cyprze i w Holandii. Ich kapitał wynosi niewiele ponad 3 tys. dolarów.