Gazeta przypomina, że produkowane w Pomigliano d,Arco pod Neapolem małe auto jest jednym z europejskich bestsellerów. Od początku roku do końca lipca sprzedano 101 tys. egzemplarzy tych samochodów.
Wcześniej dwie generacje Pandy budowane były w Tychach.
Dla Polski może to być jakieś pocieszenie po niedoszłej inwestycji Jaguara - czytamy w gazecie.
Jaguar odjechał na Słowację
Przypomnijmy, że indyjska grupa Tata produkująca brytyjskie marki samochodów Jaguar i Land Rover potwierdziła we wtorek podpisanie listu intencyjnego ze słowackim rządem. Inwestycja będzie warta około miliarda funtów (5,93 mld złotych).
Wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński podczas środowej konferencji prasowej mówił, że początkowe oczekiwania inwestora fabryki Jaguara w Polsce dotyczące pomocy publicznej przekraczały, to, co budżet przewidział dla 54 projektów zapewniających 40 tys. miejsc pracy. Hindusi, jak dodał, chcieli stworzyć tylko 3,9 tys. miejsc pracy.
- Dzisiaj sytuacja naszej gospodarki jest taka, że nie walczymy o każdego inwestora za każdą, nawet tak bardzo wysoką cenę. Twierdzimy, że polski sektor motoryzacyjny i gospodarka ma na tyle atrakcyjne atuty, że nie musimy przepłacać, szczególnie przy lokalizacji inwestycji typu montownia. Dlatego podjęliśmy decyzję, że nie będziemy się ścigać z naszymi przyjaciółmi ze Słowacji na kolejnym etapie negocjacji - powiedział Piechociński.