Sam kod pocztowy nie jest daną osobową i kasjerzy mają prawo o niego zapytać. Klient natomiast bez żadnych konsekwencji może odmówić jego podania.
Po co sieciom kody pocztowe klientów, czyli tak zwane PNA? Głównie do celów marketingowych. Dzięki nim sklepy wiedzą, gdzie będzie prowadzić dystrybucję katalogów czy gazetek, pozyskują również wiedzę np. gdzie ewentualnie lokalizować nowy sklep – pisze portalwiadomoscihandlowe.pl.
Stąd też pytania kasjerów o kod pocztowy klienta. Jak informuje portal, sam kod nie jest daną osobową i jego pozyskiwanie przez sieci nie musi wiązać się z ich przetwarzaniem.
Podanie kodu pocztowego jest całkowicie dobrowolne i sklep nie może odmówić klientowi dokonania zakupów w przypadku odmowy jego podania.
Zobacz również: Oszukane paragony w obiegu. Właściciele kantują na podatkach
- Podejście do kasy z towarem przez klienta, w celu dokonania zapłaty, jest równoznaczne z zawarciem umowy. Sprzedawca nie może w takim przypadku narzucać kupującemu dodatkowych warunków zawarcia umowy, np. podania PNA – tłumaczy na łamach programu Zofia Babicka-Klecor, ekspert w zakresie praw konsumentów z Kancelarii Legal Geek.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl