Pracownicy Parku będą najprawdopodobniej pomagać lekarzom weterynarii w obserwacjach i zbieraniu materiału do badań. Zdaniem dyrektora Parku Narodowego "Ujście Warty" Konrada Wypychowskiego sytuację będzie komplikował fakt bytowania w okolicy wielu bielików.
Chodzi mianowicie o niski poziom wody w rozlewiskach Warty i Odry, przez co część migrujących ptaków może przelecieć nad "Parkiem" nie zatrzymując się na odpoczynek. Wiadomo, że choroba przenosi się przez odchody chorych ptaków, a także wydzielinę z ich oczu i nosa. Wirus jest też w jajach zakażonych zwierząt. Dlatego chodząc po terenie parku lub w jego otulinie należy zachować wielką ostrożność.
Do przylotu ptaków przygotowują się także hodowcy drobiu. W największym lubuskim Ośrodku Doradztwa Rolniczego w Kalsku rozpoczął się cykl specjalnych szkoleń poświęconych ptasiej grypie. Według zaleceń Wojewódzkiego Zespołu Reagowania Kryzysowego w Gorzowie, każdy lubuski hodowca drobiu powinien posiąść podstawowe informacje o tej chorobie. Rolnicy powinni trzymać drób w zamknięciu aby w żadnym wypadku nie kontaktował z dzikim ptactwem