- Nie tylko cena sprzedaje. Jest ona ważnym czynnikiem wpływającym na wybór, ale nie jest czynnikiem jedynym - mówi Krzysztof Pawiński, prezes Grupy Maspex Wadowice. Jak dodaje, w Polsce mitem jest drożyzna w polskich sklepach. Konsumenci korzystają z wojny cenowej, którą toczą sieci handlowe, ale amunicją są właśnie producenci żywności.
- Wszystkie badania, jakie zostały przeprowadzone w naszym regionie, pokazują, że Polska ma najtańszą żywność - stwierdza właściciel marek Lubella, Kubuś czy Tymbark. - Jeśli porównujemy z indeksem cen rynków sąsiednich, jesteśmy rewelacyjni - dodaje.
Pawiński zauważa, że jednym z powodów jest panująca od ponad roku wojna cenowa pomiędzy sieciami handlowymi. W jego opinii ma ona charakter "permanentny".
- My jesteśmy amunicją. Jesteśmy uczestnikiem w rozumieniu takim, że podejmujemy decyzję o takich czy innych zachowaniach handlowych - tłumaczy. Dodaje, że rywalizacja sieci handlowych służy konsumentom, ale sprawia, że trudniej działa się producentom żywności. Pawiński zauważa jednak, że wbrew powszechnej opinii nasz handel nadal jest rozdrobniony, więc producenci nie mogą narzekać.
Pytany, czy liczy na zakończenie wojny handlowej poprzez siłowe rozbrojenie dokonane przez Ministerstwo Rolnictwa, odpowiada, że do pomysłu podchodzi sceptycznie.
- Nie wiem, czy możliwe jest rzetelne uregulowanie transakcji handlowych. Bogactwo zdarzeń, które tam występują, jest ogromne - stwierdza biznesmen, dodając, że czeka na ostateczny projekt ustawy.