Pekin odebrał Nowemu Jorkowi tytuł "światowej stolicy miliarderów". W chińskiej metropolii odnotowano 100 wielkich fortun, podczas gdy w "Wielkim Jabłku" jest ich 95 - wynika z chińskiego opracowania "Hurun Report".
Liczba najbogatszych mieszkańców Pekinu wzrosła o 32 osoby w porównaniu z poprzednim rokiem, a Nowy Jork wzbogacił się tylko o czterech miliarderów - sprecyzowano. Na trzecim miejscu znalazła się Moskwa z 66 miliarderami.
"Mimo spowolnienia gospodarczego i załamania na giełdzie Chiny wydały w ubiegłym roku więcej nowych miliarderów niż jakikolwiek inny kraj świata" - skomentował Rupert Hoogewerf, wydawca magazynu "Hurun Report".
W ubiegłym roku Chiny, wraz z Tajwanem, Hongkongiem i Makau, wyprzedziły Stany Zjednoczone pod względem liczby miliarderów - informował magazyn na jesieni 2015 roku.
Według najnowszych danych, pochodzących ze środy, w Państwie Środka jest 568 superbogaczy, czyli o 90 więcej niż rok temu. Zgromadzili oni łącznie 1,4 bln dolarów, co odpowiada wysokości PKB Australii. W Stanach Zjednoczonych miliarderów naliczono 535, o dwóch mniej niż w ubiegłym roku.
Najbogatszy człowiek w Chinach to magnat rynku nieruchomości i przemysłu rozrywkowego Wang Jianlin. Zajmuje od 21. miejsce w klasyfikacji największych światowych fortun "Hurun Report", za twórcami Microsoftu i Facebooka - Billem Gatesem i Markiem Zuckerbergiem i inwestorem giełdowym Warrenem Buffettem.