Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Martyna Kośka
|

Pensja nauczyciela wzrośnie z automatu, wiejskie szkoły dostaną wyższe subwencje

101
Podziel się:

W 2019 r. subwencja oświatowa dla samorządów wyniesie 42,9 mld zł. Wkrótce do konsultacji trafi projekt, który określi nowe zasady jej podziału. Skorzystają na tym małe wiejskie szkoły.

Na zmianach mają skorzystać przede wszystkim małe wiejskie szkoły
Na zmianach mają skorzystać przede wszystkim małe wiejskie szkoły (STANISLAW KOWALCZUK)

Likwidacji ma ulec mechanizm naliczania średniej płacy pedagogom z samorządowych szkół i przedszkoli. Utrzymany zostanie dodatek stażowy oraz wynagrodzenie za godziny ponadwymiarowe, trzynastka, nagroda jubileuszowa i wyróżniającą się pracę. Największa nowość to jednak coroczne automatyczne podwyżki dla nauczycieli – wynika z założeń projektu, do którego dotarł "Dziennik Gazeta Prawna".

Warunkiem automatycznych podwyżek dla nauczycieli jest wzrost przeciętnej pensji. Minister edukacji Anna Zalewska chce uzależnienia od jej wysokości kwoty bazowej, określanej dla nauczycieli w ustawie budżetowej.

Projekt określa również nowe zasady podziału subwencji oświatowej. Dziś w głównej mierze uzależniony jest on od liczby uczniów. Zgodnie z nową propozycją, znaczenie miałaby również liczba oddziałów podlegająca danej jednostce samorządowej.

Zobacz także: Zestresowani nauczyciele, lekcje w stołówkach. "To nie służy dzieciom"

Prof. Antoni Jeżowski z Instytutu Badań w Oświacie mówi, że to rozwiązanie korzystne przede wszystkim dla małych wiejskich gmin. Dodaje od razu, że konieczne będzie wprowadzenie pewnych zabezpieczeń, by nie dochodziło do sztucznego mnożenia oddziałów (np. założenie, że klasa nie może liczyć mniej niż 15 uczniów).

W 2019 r. subwencja oświatowa dla samorządów wyniesie 42,9 mld zł.

Szefowa MEN wycofała się z pomysłu, by w subwencji premiować placówki, które likwidują naukę w systemie zmianowym. Co więcej, nagradzanie szkół, które mają więcej oddziałów, może doprowadzić do wydłużenia czasu pracy w tych placówkach – zauważa gazeta.

W projekcie, który w styczniu trafi do konsultacji międzyresortowych, znalazł się też zapis, że pieniądze z subwencji mają być uzależnione od liczby godzin, czyli ramówek. To oznacza uwzględnienie w podziale subwencji mechanizmu różnicującego środki w zależności od liczby godzin wynikającej z ramowych planów nauczania w poszczególnych klasach i szkołach.

Grzegorz Pochopień z Centrum Doradztwa i Szkoleń OMNIA jest zdania, że uzależnienie subwencji od liczby uczniów, oddziałów i ramówek to kompleksowe rozwiązanie, zwłaszcza gdy wziąć pod uwagę, że dzieci w młodszych klasach mają znacznie mniej zajęć niż w starszych.

- Upraszczając, można przyjąć, że więcej nauczycieli potrzeba w starszych klasach, a mniej w młodszych. A to oznacza, że większe pieniądze popłyną na te oddziały, które mają więcej obowiązkowych lekcji – wyjaśnia ekspert.

Z założeń resortu wynika, że pozostałe wagi podziału subwencji pozostaną bez zmian.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(101)
WYRÓŻNIONE
karol261255
6 lat temu
te zabawy już nikt nie kupi. Kpiny z nauczycieli i obiecanki podwyżek za rok, dwa można opowiadać dzieciom w przedszkolu.
mekto1
6 lat temu
Do Antonów, Szpaków i innych nauczycielofobów Wiem, że trudno wam będzie teraz znaleźć pracę w tym zawodzie, o którym wszyscy marzą, w którym pracuje się parę godzin dziennie, dni wolnych jest więcej niż dni pracy, a kasy zarabia się o wiele za dużo (to wszystko waszym zdaniem oczywiście). Powodów tego będzie pewnie wiele. Nie taka szkoła ukończona - pewnie powiecie, brak etatów (w Warszawie jest już 1500 wolnych), głowa nie taka jak trzeba (do tego się nie przyznacie) itp. Jest jednak szansa, żeby jednak jakoś się w tym zawodzie zrealizować. Pomyślcie o swoich pociechach. One na pewno mają jeszcze szansę żeby spróbować tego miodu, a każdy z was chce przecież jak najlepiej dla swoich dzieci. Czy można sobie dla nich wymarzyć lepszą pracę? Z tego co czytam w komentarzach, to chyba nie. Nie wysyłajcie ich zatem na medycynę, prawo, informatykę itp tylko na studia PEDAGOGICZNE, nie szukajcie dla nich pracy w wojsku, policji, straży itp, tylko w szkole, nie róbcie z nich górników, hydraulików, glazurników itp tylko nauczycieli. Wtedy wreszcie ziszczą się wasze marzenia, a dzieci na pewno wam podziękują za świetny wybór szkoły i zawodu. Pamiętajcie! Dobro i szczęście waszych dzieci, tylko w waszych rękach, a praca, której tak nam zazdrościcie na nie czeka.
JD
6 lat temu
Pożyjemy zobaczymy! W Polsce zawód nauczyciel nie jest w ogóle doceniony!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (101)
Tosia
6 lat temu
Co ta baba wymyśla niech będzie oceniana w ministerstwie na punkty zobaczymy ile dostanie A powinni ją oceniać nauczyciele
Kika
6 lat temu
Jestem nierobem, ale się ucieszyłam chachacha, normalnie pękam ze śmiechu
Adaś
6 lat temu
Najniżej wynagradzani , aczkolwiek najciężej pracujący to nauczyciele w szkołach podstawowych .
ugaczaka
6 lat temu
Chcę tylko powiedzieć, że gratuluję "rodzicom", dla których problemem jest odrabianie lekcji z własnymi dziećmi! no tak! szkoda, że wszystkiego nie zrobi tablet, komputer! KATASTROFA!!! Pracuję z dziećmi, sprawia mi to ogromną frajdę, lubię poniedziałki! I nie będę komentować tych żałosnych wpisów dot. nauczycieli... chciałabym tylko pozdrowić sfrustrowanych życiem komentujących!!! BRAWO
chomik
6 lat temu
Ten Anton i Szpak to musiały być orły.
...
Następna strona